Błyskawiczna decyzja. Jest formalny zakaz wwozu towarów z Ukrainy
W Dzienniku Ustaw, tuż po godzinie 20, opublikowano rozporządzenie ministra rozwoju i technologii w sprawie zakazu wwozu towarów rolnych z Ukrainy. To oznacza, że żaden z zakazanych produktów nie może już wjechać do Polski.
W trybie ekspresowym wprowadzono zakaz wwozu do Polski towarów rolnych z Ukrainy. Około godziny 14 o decyzji rządu poinformował prezes PiS Jarosław Kaczyński. Godzinę później minister rozwoju i technologii Waldemar Buda poinformował, że stosowne rozporządzenie już podpisał. Pięć godzin później zostało ono opublikowane w Dzienniku Ustaw.
Zgodnie z zapisem art. 3 tego rozporządzenia, wchodzi ono w życie "z dniem ogłoszenia". To oznacza, ni mniej, ni więcej, że do Polski nie może już wjechać żaden produkt z Ukrainy, który znalazł się na liście, stanowiącej załącznik do rozporządzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Niekontrolowany import zboża z Ukrainy pogłębił kryzys w polskim rolnictwie. Dramatyczna sytuacja zmusiła rolników do protestów, które trwają od lutego.
Ukraińcy "wyrażają ubolewanie"
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas sobotniej konwencji tego ugrupowania poinformował, że rząd zdecydował o zakazie przywożenia do Polski zboża i dziesiątków innych rodzajów żywności z Ukrainy.
- Otóż dzisiaj rząd podjął postanowienie o rozporządzeniu, które zakazuje wstępu, że tak powiem, to znaczy przywożenia do Polski zboża, ale także dziesiątków innych rodzajów żywności. One są wymienione w załączniku do tego rozporządzenia, od tego wymienionego zboża po produkty z miodu, bardzo, bardzo wiele rzeczy - oświadczył Kaczyński.
Na reakcję ukraińskiego resortu rolnictwa nie trzeba było długo czekać. W oficjalnym komunikacie wyraził ubolewanie "z powodu podjęcia przez polskich kolegów decyzji o tymczasowym ograniczeniu eksportu do i przez terytorium Polski (w tym tranzytem) produktów rolnych z Ukrainy".
"Decyzje polskiej strony są sprzeczne z naszymi uzgodnieniami" - ocenił resort rolnictwa i przypomniał, że tydzień temu uzgodniono, "że pszenica, kukurydza, nasiona słonecznika i rzepaku do 1 lipca 2023 roku będą płynąć przez Polskę jedynie tranzytem" - pisze resort.
Ukraińcy zapewniają jednak, że są gotowi do rozmów. Mają nadzieję, że uda się rozwiązać problemy przy stole negocjacyjnym.