Stanowczy komunikat z Ukrainy. Twierdzą, że Polska złamała ustalenia
Jest oficjalne stanowisko ukraińskiego resortu polityki rolnej i żywnościowej ws. decyzji polskiego rządu. Ministerstwo oskarżyło polskie władze o złamanie dotychczasowych ustaleń. Pojawiła się też konkretna propozycja.
15.04.2023 | aktual.: 15.04.2023 20:38
Polski minister rozwoju i technologii Waldemar Buda poinformował w sobotę na Twitterze, że zgodnie z decyzją Rady Ministrów podpisał rozporządzenie w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych. Wcześniej zakaz taki zapowiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński. Rozporządzenie zakłada, że do 30 czerwca br. jest zakaz przywozu z Ukrainy m.in. zboża, cukru, jaj.
Ukraiński resort rolnictwa napisał w komunikacie, że "obecnie rozwiązanie różnego rodzaju spraw poprzez jednostronne kardynalne działania nie przyspieszy pozytywnego zażegnania sytuacji". "Między naszymi państwami i podmiotami gospodarczymi nie powinno być żadnych nieporozumień" - podkreślono.
"Ze swojej strony proponujemy, by: w najbliższych dniach uzgodnić z polską stroną nowe Memorandum o wzajemnym zrozumieniu, które będzie uwzględniać interesy Ukrainy i Polski w duchu konstruktywnej, niezawodnej, efektywnej współpracy obu krajów i w odpowiedni sposób ureguluje kwestię tranzytu produktów rolnych przez terytorium Polski" - przekazało ministerstwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Ukraiński resort w swoim komunikacie zapewnił, że Ukraina jest gotowa do współpracy z polską stroną w zbadaniu wszelkich nadużyć, do których mogło dojść w danej kwestii, i które doprowadziły do obecnej sytuacji. Ministerstwo oceniło, że "zjawiska kryzysowe mają skłaniać nasze państwa do jeszcze ściślejszej współpracy we wszystkich dziedzinach, by pozbyć się pierwotnej przyczyny tych problemów, czyli agresji rosyjskiej".
"Decyzje polskiej strony są sprzeczne z naszymi uzgodnieniami"
Resort wyraził też ubolewanie "z powodu podjęcia przez polskich kolegów decyzji o tymczasowym ograniczeniu eksportu do i przez terytorium Polski (w tym tranzytem) produktów rolnych z Ukrainy".
"Decyzje polskiej strony są sprzeczne z naszymi uzgodnieniami" - ocenił resort rolnictwa i przypomniał, że tydzień temu uzgodniono, "że pszenica, kukurydza, nasiona słonecznika i rzepaku do 1 lipca 2023 roku będą płynąć przez Polskę jedynie tranzytem" - pisze resort.
"W tym tygodniu osiągnęliśmy szereg uzgodnień na rzecz rozwoju wzajemnie korzystnej współpracy w dziedzinie rolnictwa i rozwiązania problemów logistyki oraz uzgodniliśmy tekst Memorandum o wzajemnym zrozumieniu" - czytamy w komunikacie.
"Rozumiemy, że polscy rolnicy znaleźli się w trudnej sytuacji, ale podkreślamy, że obecnie najtrudniejszą sytuację mają rolnicy Ukrainy. To na terytorium Ukrainy toczy się wojna, to ukraińscy rolnicy ponoszą kolosalne straty z powodu wojny Rosji przeciwko Ukrainie i to ukraińscy rolnicy giną na swoich polach od wybuchów rosyjskich min. Jednocześnie ukraińscy producenci rolni ze zrozumieniem odnoszą się do potrzeb polskich kolegów, mają nadzieję na wzajemne zrozumienie i oczekują konstruktywnego dialogu, by przyjąć uzgodnione rozwiązanie" - czytamy w komunikacie ministerstwa polityki rolnej i żywnościowej Ukrainy.
Telus: Jesteśmi otwarci
Przypomnijmy, że wcześniej głos w sprawie decyzji polskich władz zabrał minister rolnictwa Ukrainy Mykoła Solski. On również wspominał o zawartym z nowym polskim ministrem porozumieniu i wyraził żal, "że władze RP podjęły decyzję o czasowym wstrzymaniu importu jakichkolwiek produktów rolnych z Ukrainy".
Ukraiński minister Mykoła Solski zdradził też, na poniedziałek ma zaplanowaną wizytę w Polsce. Wyraził nadzieję, że podczas niej uda mu się rozstrzygnąć wiele problematycznych kwestii i otworzyć tranzyt zboża przez Polskę.
- Oczywiście jesteśmy otwarci, będziemy na ten temat rozmawiać w najbliższym czasie. Myślę, że w poniedziałek dojdzie do spotkania ze stroną ukraińską, byśmy te sprawy omówili - stwierdził minister rolnictwa Robert Telus, komentując komunikat ukraińskiego resortu rolnictwa.
Pytany, gdzie i w jakiej formule odbędzie się to spotkanie, odpowiedział, że jest to ustalane.