Zagryzły ją psy. Wszystko na oczach dziecka
38-latka została pogryziona przez dwa psy na oczach dziecka w amerykańskim stanie Pensylwania. Kobieta zmarła w wyniku odniesionych obrażeń. Wszystko wydarzyło się w domu sąsiada, gdzie karmiła psy pod jego nieobecność.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło w czwartkowy wieczór, kiedy to kobieta udała się do domu sąsiadów, w którym przebywały dwa dogi niemieckie. Pod ich nieobecność miała je nakarmić. Jak poinformowały władze hrabstwa Perry, 38-latka została przez nie brutalnie zaatakowana.
Wszystko to wydarzyło się na oczach 10-letniego syna kobiety, który widząc, co się dzieje, uciekł na drugą stronę ulicy i wezwał pomoc. Przybyli na miejsce policjanci nie mogli jednak dotrzeć do pogryzionej kobiety, dopóki nie pojawili się funkcjonariusze ze służb weterynaryjnych, którzy uśpili agresywne zwierzęta.
- 10-latek był obecny na miejscu zdarzenia, ale nie sądzę, żeby był tam przez większość czasu - powiedział w wywiadzie dla lokalnej telewizji Robert Ressler, koroner hrabstwa Perry, - Gdy tylko zobaczył, że psy zaczynają atakować jego matkę, pobiegł na drugą stronę ulicy, aby brat zadzwonił pod numer 911 - dodał Ressler.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lew kontra hipopotam. Niespodziewany zwycięzca
Po tragicznej śmierci siostra Kristen Potter uruchomiła stronę, aby pomóc zebrać pieniądze na wsparcie, których jej dzieci będą potrzebowały, aby poradzić sobie z tragedią. "Wszystkie przekazane pieniądze trafią prosto do tych dwóch chłopców, aby uzyskać pomoc w przejściu przez to, co przeżyli, oraz móc podążać za swoimi marzeniami. Aby móc robić rzeczy, które zaplanowała dla nich matka i ich przyszłość" - czytamy na stronie zbiórki.