"Grzech niesprawiedliwej dystrybucji dóbr"
Tajemnicę wycofania się Bergoglio w 2005 roku wyjaśniał wcześniej znany watykanista John Allen, na łamach "National Catholic Reporter". - Trzy dni przed konklawe w 2005 roku, prawnik zajmujący się prawami człowieka w Argentynie, oskarżył Bergoglio o współudział w porwaniu dwóch liberalnych jezuitów w 1976, gdy w kraju rządził wojskowy reżim. Bergoglio kategorycznie zaprzeczył - pisze Allen.
Watykanista twierdzi, że kardynał z Buenos Aires jest konserwatywny w wielu kwestiach, ale nie można zarzucić mu, że broni przywilejów duchownych. We wrześniu 2012 roku ostro zaatakował kapłanów, którzy odmawiali chrztów nieślubnym dzieciom. Popiera też etos sprawiedliwości społecznej, obecny w latynoamerykańskim katolicyzmie. - Niesprawiedliwa dystrybucja dóbr powoduje stworzenie sytuacji społecznego grzechu, który "krzyczy do Nieba" i ogranicza możliwości pełniejszego życia dla tak wielu naszych braci - mówił Bergoglio w 2007 roku na spotkaniu biskupów Ameryki Łacińskiej.