Zagłodzone na śmierć. Porzucone stado byków znaleziono na farmie w Wielkopolsce

Policjanci z Gostynia w Wielkopolsce zatrzymali mężczyznę, który porzucił swoją trzodę i zostawił ją na pastwę losu. Z głodu padło wiele zwierząt, tylko siedem byków ze stada przetrzymywanego w zabudowaniach gospodarczych w miejscowości Osowo, przeżyło te tortury. Są w stanie skrajnego wycieńczenia, weterynarze próbują ocalić pozostałe przy życiu sztuki bydła.

Policjanci z Gostynia zatrzymali mężczyznę, który porzucił stado 47 byków. 40 zwierząt padło z głodu
Policjanci z Gostynia zatrzymali mężczyznę, który porzucił stado 47 byków. 40 zwierząt padło z głodu
Źródło zdjęć: © KP Gostyń

25.09.2022 14:20

Padłe zwierzęta znalazł podczas rutynowej kontroli w piątek lokalny inspektor weterynaryjny. Szybko jasne okazało się, że zwierzęta zostały zagłodzone na śmierć. Na miejsce wezwana została policja.

- Znaleziono 40 trucheł zwierząt oraz siedem sztuk skrajnie wygłodzonego bydła. Policjanci pracowali do późnych godzin popołudniowych, zbierali materiał dowodowy, przesłuchiwali świadków prowadzili oględziny - powiedziała aspirant sztabowa Monika Curyk z policji w Gostyniu.

Zaniedbań miał się dopuścić mężczyzna, którego obowiązkiem był dozór stada. Policja zatrzymała 20-letniego opiekuna zwierząt, mieszkańca Osowa. Postawiono mu zarzuty. Prawdopodobnie nie interesował się podopiecznymi przez wiele dni, może nawet tygodni. Świadczył o tym stan stada.

Zagłodzone na śmierć. Porzucone stado byków znaleziono na farmie w Wielkopolsce

Według portalu gostynska.pl, zatrzymany to syn właścicielki gospodarstwa, której powierzyła bydło firma zewnętrzna, działająca w regionie. Zawiera ona z indywidualnymi gospodarzami kontrakty na utrzymanie i tuczenie zwierząt do oczekiwanych rozmiarów.

Kobieta choruje, a potomek, który miał przejąć od niej obowiązki, nie udźwignął tych zadań, ale także nie zatroszczył się o zastępstwo. Tłumaczy się trudną sytuacją rodzinną i zawodową - chorobą matki, wcześniejszą śmiercią ojca i trudnościami w pracy.

Usłyszał zarzut znęcania się poprzez skrajne zaniedbanie, niedostarczenie pokarmu oraz wody, co doprowadziło do śmierci 40 sztuk bydła oraz skrajnego wygłodzenia siedmiu sztuk. Firma wyceniła straty na 120 tysięcy złotych.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (47)