Zadali Komorowskiemu trudne pytanie o Schetynę. Odpowiedź była szczera do bólu
- Charyzmy nie kupi się w sklepie i nie należy tego oczekiwać - powiedział Bronisław Komorowski o Grzegorzu Schetynie. Były prezydent zasugerował, że przyszła pora na zmianę formuły lidera na "zbiorowego".
15.03.2018 | aktual.: 15.03.2018 12:24
Komorowski mówił w Radiu Zet o zjednoczeniu opozycji. Pytany, czy Grzegorz Schetyna i Katarzyna Lubnauer są w stanie porwać Polaków do głosowania na opozycję, odpowiedział: "Zgodnie z zasadami obowiązującymi w medycynie - po pierwsze nie szkodzić i zanim ktoś zacznie ich krytykować, powinien się zastanowić czy ma lepszą propozycję".
Mówiąc o Schetynie, Komorowski podkreślił, że szef PO jest "jednym z najbardziej doświadczonych, niesłychanie sprawnym, jeśli chodzi o zdolność do kierowania pracą formacji", politykiem. Zaznaczył jednak, że "charyzmy nie kupi się w sklepie i nie należy tego oczekiwać".
- Jestem sceptyczny co do oczekiwania, że każdy lider będzie miał jakieś nieprawdopodobne cechy, które będą oznaczały, że wszyscy będą szczęśliwi na jego widok. Jarosław Kaczyński ma fatalne notowania osobiste, ale rządzi Polską. Być może kluczem do sukcesu jest formuła funkcjonowania opozycji, a nie personalia. Staram się sobie wyobrazić formułę lidera zbiorowego - stwierdził były prezydent.
- Swego czasu w PO, w okresie największych sukcesów, były różne formuły wspólnego zarządzania. To dobrze szło. Potem kończyło się kłopotami w relacjach wewnętrznych - dodał.