28 stopni i burze z gradem. Gwałtowna zmiana pogody. Mapy robią się purpurowe
Chłodna wiosna odchodzi w niepamięć? Najbliższe dni przyniosą nam totalną zmianę w pogodzie. Zrobi się naprawdę gorąco. Temperatura poszybuje w górę. Zobaczymy nawet 28 stopni. To już za kilka dni. Jednocześnie ostrzegamy przed silnymi burzami, które dotrą do nas już w sobotę.
Pogoda poprawia się z dnia na dzień. Najbliższe dni to będzie prawdziwy roller coaster. Możemy się spodziewać wysokich temperatur, ale także deszczu, gradu i burz.
W piątek i w sobotę przez centralną i południową Polskę przemieści się strefa wilgoci związana z frontem atmosferycznym, który przyniesie zachmurzenie i opady deszczu, a lokalnie na południu kraju także burze - wynika z weekendowej prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Jak wskazuje serwis dobrapogoda24, w weekend należy uważać na burze, w tym superkomórki z gradem i ulewnym deszczem. Lokalnie burze mogą być dość silne.
Do Polski dociera już dużo cieplejsze powietrze z południa.
Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na pogoda.wp.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pogoda na sobotę
W sobotę w północno-zachodniej części kraju zachmurzenie będzie umiarkowane lub duże. Temperatura maksymalna wyniesie od 16 do 19 st. C, nad morzem ok. 13 st. C.
Na północy i północnym wschodzie zachmurzenie będzie umiarkowane, okresami duże. Początkowo na zachodzie regionu prognozowane są przelotne opady deszczu. Temperatura maksymalna będzie oscylować od 18 do 21 st. C.
W województwach wielkopolskim, lubuskim i kujawsko-pomorskim zachmurzenie będzie duże z większymi przejaśnieniami, zwłaszcza na północy regionu. Temperatura maksymalna wyniesie od 18 do 21 st. C.
W centrum i na wschodzie IMGW prognozuje zachmurzenie na ogół umiarkowane, miejscami słabe przelotne opady deszczu, a na Lubelszczyźnie możliwe burze. Termometry pokażą maksymalnie od 19 do 22 st. C.
W południowo-zachodniej części kraju zachmurzenie będzie duże z większymi przejaśnieniami, możliwe przelotne opady deszczu. Temperatura maksymalna wyniesie od 19 do 22 st. C. W szczytowych partiach Sudetów miejscami należy się spodziewać przelotnych opadów deszczu. Temperatura będzie się tam wahać od 7 do 10 st. C.
W województwach małopolskim, świętokrzyskim i podkarpackim po południu miejscami spodziewane są przelotne opady deszczu, a nawet lokalnie burze. Możliwe są opady drobnego gradu. Temperatura maksymalna wyniesie od 21 do 23 st. C, a w rejonach podgórskich około 19 st. C, wysoko w Beskidach od 11 do 13 st. C, na szczytach Tatr około 9 st. C. W czasie burz prędkość wiatru może w porywach osiągać 60 km/h.
Pogoda w niedzielę
W niedzielę zrobi się jeszcze cieplej. W północno-zachodniej części kraju po południu miejscami prognozuje się przelotne opady deszczu. Temperatura maksymalna wyniesie od 20 do 23 st. C, nad samym morzem od 16 do 18 st. C.
Na północy i północnym wschodzie kraju zobaczymy na termometrach w cieniu od 20 do 22 st. C.
W województwach wielkopolskim, lubuskim i kujawsko-pomorskim po południu trochę może popadać. Będzie bardzo ciepło - od 21 do 24 st. C.
W centrum i na wschodzie kraju możliwe są lokalnie burze. Temperatura maksymalna - od 20 do 23 st. C.
Na południowym zachodzie spodziewamy się od 21 do 24 st. C. W szczytowych partiach Sudetów (powyżej 1200 m n.p.m.) możliwe są przelotne opady deszczu, miejscami burze. Tam temperatura wyniesie od 9 do 12 st. C. Wiatr w czasie burz może osiągać w porywach nawet 70 km/h.
W województwach małopolskim, świętokrzyskim i podkarpackim także trzeba się spodziewać przelotnych opadów deszczu. Na południu regionu możliwe są burze. Temperatura maksymalna będzie oscylować od 21 do 23 st. C, w rejonach podgórskich od 16 do 18 st. C.
Pamiętajmy, że podawane wartości to temperatura w cieniu, co oznacza, że przy pogodnym niebie może być naprawdę gorąco.
Pogoda w przyszłym tygodniu
W przyszłym tygodniu zrobi się jeszcze cieplej. Mapy pogodowe już robią się purpurowe i wskazują nawet 26 stopni w cieniu. Jednak ekspert IMGW powiedział, że może być jeszcze goręcej, bo termometry mogą pokazać nawet 28 stopni Celsjusza.
- Po weekendzie będzie nawet 28 st. C. Ale zawsze musi być jakiś minus. Z ciepłym powietrzem dotrze do nas wilgotne i czekają nas spore burze - pierwsze już w niedzielę - mówił Grzegorz Walijewski w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski. Prognozowany tegoroczny rekord ciepła ma paść w województwie lubuskim w środę.
Źródło: PAP/WP