Zaczął strzelać w galerii handlowej. Kolejna tragedia w USA

Do strzelaniny w centrum handlowym w Greenwood w stanie Indiana w Stanach Zjednoczonych doszło w niedzielę ok. 18 (północ czasu polskiego) - przekazała agencja Associated Press, powołując się na informacje lokalnej policji.

Mężczyzna, który do centrum przyszedł uzbrojony w karabin, otworzył ogień w strefie gastronomicznej.

Zginęły cztery osoby, w tym domniemany sprawca. W wyniku strzelaniny dwie osoby odniosły rany.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: 32-latek tworzył łańcuch życia i zmarł. Ekspert alarmuje

Szef departamentu policji w Greenwood Jim Ison przekazał, że śledczy skonfiskowali podejrzany plecak, który znajdował się w łazience w pobliżu strefy gastronomicznej.

Policja w centrum handlowym była około godziny 18 (czasu lokalnego). Rozpoczęto przeszukanie pozostałych pomieszczeń w celu znalezienia potencjalnych ofiar. Zdaniem policji strzelanina była ograniczona do strefy gastronomicznej znajdującej się w galerii handlowej.

Chris Bailey, zastępca szefa policji w Indianapolis wskazał, że służby są przerażone kolejnym tego typu incydentem w kraju.

Przypomnijmy, że w ostatnim czasie w Stanach Zjednoczonych często dochodzi do przerażających tragedii.

Do strzelaniny doszło także 9 czerwca w miasteczku Smithburg w amerykańskim stanie Maryland. Sprawca otworzył ogień do pracowników zakładu, zabijając trzy osoby i raniąc cztery inne.

Do strzelaniny doszło także 5 czerwca w klubie nocnym w Chattanooga w stanie Tennessee. Zginęły trzy osoby, a 14 innych zostało rannych.

Stany Zjednoczone nie otrząsnęły się jeszcze po makabrze, do której doszło 24 maja w stanie Teksas. Do szkoły podstawowej w Uvalde wdarł się uzbrojony 18-latek. Zginęło 21 osób - 19 dzieci i dwie osoby dorosłe. Nie żyje także morderca, który został zabity przez policjantów. Nazywał się Salvador Ramos, miał 18 lat.

Źródło: PAP