Czarna seria w USA, kolejna strzelanina. Sprawca otworzył ogień do ludzi

Z informacji służb wynika, że zginęły co najmniej trzy osoby. Biuro szeryfa hrabstwa Washington podało, że napastnik został postrzelony przez funkcjonariuszy. Zabrano go do szpitala.

Z informacji przekazanych przez lokalny oddział telewizji NBC wynika, że do strzelaniny doszło w fabryce w miasteczku Smithsburg w zachodnim Marylandzie.

Sprawca otworzył ogień do pracowników zakładu, zabijając trzy osoby i raniąc cztery inne, z których jedna jest w stanie krytycznym.

Sprawca został postrzelony w trakcie wymiany ognia z policjantem. Wcześniej mężczyzna uciekł z miejsca zbrodni samochodem. Policja ruszyła w pościg i zdołała zatrzymać pojazd napastnika, po czym wywiązała się strzelanina. Funkcjonariusz odniósł niewielkie rany. Jest w szpitalu, tak jak sprawca.

Do tej pory nie podano tożsamości sprawcy. Wiadomo tylko, że to mężczyzna. Nieznane są także jego motywy oraz rodzaj broni, z której strzelał.

Zobacz też: Małopolska. Pożar autokaru. Ewakuowano pasażerów

W ostatnim czasie w Stanach Zjednoczonych często dochodzi do przerażających tragedii. W niedzielę, 5 czerwca, w klubie nocnym w Chattanooga, w stanie Tennessee w USA, doszło do strzelaniny. Zginęły trzy osoby, a 14 innych zostało rannych.

To jednak nie koniec tego typu zdarzeń. To była druga poważna strzelanina w Chattanooga w ciągu ostatnich tygodni. 28 maja sześć osób zostało postrzelonych, dwie w dalszym ciągu są ciężko ranne.

Stany Zjednoczone nie otrząsnęły się jeszcze po makabrze, do której doszło 24 maja w stanie Teksas. Do szkoły podstawowej w Uvalde wdarł się uzbrojony 18-latek. Zginęło 21 osób - 19 dzieci i dwie osoby dorosłe. Nie żyje także morderca, który został zabity przez policjantów. Nazywał się Salvador Ramos, miał 18 lat.

Z danych organizacji Gun Violence Archive wynika, że w Stanach Zjednoczonych w tym roku doszło do 254 masowych strzelanin, a więc takich, w których obrażenia odniosły więcej niż cztery osoby.