Zabójstwo brytyjskiej polityk Jo Cox. Thomas Mair skazany na dożywocie, podczas procesu krzyczał: Śmierć zdrajcom, wolność dla Brytanii
• 53-letni Thomas Mair został uznany winnym zabójstwa brytyjskiej polityk
• Jo Cox zginęła 16 czerwca w centrum Birstall pod Leeds (Wielka Brytania)
• Mężczyzna dwa razy postrzelił kobietę, a potem kilkanaście razy dźgnął nożem
• Na pierwszym posiedzeniu sądu krzyczał: Śmierć zdrajcom, wolność dla Brytanii
23.11.2016 | aktual.: 23.11.2016 14:57
Thomas Mair został uznany winnym zabójstwa posłanki Partii Pracy Jo Cox oraz spowodowania uszczerbku na zdrowiu 78-letniego Bernarda Kenny'ego, który usiłował pomóc kobiecie. Zarzuty dotyczyły również nielegalnego posiadania broni z intencją dokonania zbrodni. Thomas Mair został skazany na karę dożywotniego więzienia po zaledwie siedmiodniowym procesie, w trakcie którego całkowicie zrezygnował z obrony.
Mair nie przyznał się do winy, ale też nie próbował się bronić. Sąd wziął pod uwagę zeznania świadków oraz zapisy monitoringu. Podczas pierwszego posiedzenia sądu mężczyzna krzyczał: Śmierć zdrajcom, wolność dla Brytanii.
Sędzia w uzasadnieniu powiedział, że "morderstwo zostało dokonane z pobudek politycznych, by wspierać ideologię nawiązującą do nazizmu".
O ataku na Jo Cox pisaliśmy w czerwcu. Thomas Mair dwukrotnie postrzelił, a potem kilkanaście razy dźgnął nożem posłankę przed gmachem lokalnej biblioteki. Mimo szybkiej akcji ratunkowej rany okazały się śmiertelne.Według świadków, podczas ataku miał krzyczeć "Britain First" (Przede wszystkim Wielka Brytania - tłum. red.), interpretowane jako odwołanie do nacjonalistycznej partii o tej samej nazwie.
Organizacja Britain First odcięła się od ataku w Birstall i potępiła napastnika. Wiceprzewodnicząca Britain First Jayda Fransen powiedziała dziennikowi "The Guardian", że członkowie jej ugrupowania są "skrajnie zszokowani", a ataki na polityków "to nie jest zachowanie, które byśmy akceptowali".
Thomas Mair kupował książki od skrajnie prawicowej i antysemickiej amerykańskiej National Alliance. Zamówił m.in. poradnik, jak skonstruować pistolet.
Po informacji o śmierci Cox najważniejsi brytyjscy politycy zaczęli składać kondolencje w mediach społecznościowych. "Śmierć Jo Cox to tragedia. Była oddaną i wrażliwą posłanką. Myślami jestem z jej mężem Brendanem i dwójką ich małych dzieci" - napisał na Twitterze brytyjski premier David Cameron.
Jo Cox została cieszyła się opinią bardzo aktywnej posłanki. Działała na rzecz praw kobiet i cywilnych ofiar konfliktów, krytykowała interwencję Wielkiej Brytanii w Syrii i opowiadała się za pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Osierociła dwie córki.