Banglijczyk wywieziony z Kos. Nie przyznał się do zabicia Anastazji
Oskarżony o porwanie, zgwałcenie i zamordowanie 27-letniej Polki na greckiej wyspie Kos 32-letni Salahuddin S. z Bangladeszu miał zostać w nocy ze środy na czwartek przewieziony do więzienia Korydallos w Pireusie - poinformował grecki państwowy nadawca radiowo-telewizyjny ERT.
Według ERT mężczyzna miał zostać przewieziony do Korydallos około godz. 23 czasu lokalnego (godz. 22 w Polsce).
Zabójstwo Anastazji
- Podczas kolejnego przesłuchania na Kos we wtorek mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów - powiedziała mediom adwokat podejrzanego Athina Fundotou.
Więzienie o zaostrzonym rygorze Korydallos położone jest w Pireusie w południowej części Grecji. Jest to największy zakład karny w kraju, gdzie byli przetrzymywani między innymi członkowie grup anarchistycznych, organizujących zamachy terrorystyczne.
W Korydallos odbywał się też proces greckiej junty w 1975 roku, zwany także "grecką Norymbergą".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Salahuddin S. będzie sądzony poza Kos. Proces ma ruszyć w najbliższym czasie i formalnie może trwać nawet 18 miesięcy.
Grecki policjant powiedział PAP, że za morderstwo podejrzanemu grozi dożywocie; jest też mało prawdopodobne, że podejrzany zostanie przekazany Polsce, ponieważ morderstwo zostało popełnione na terytorium Grecji.
Anastazja zaginęła w poniedziałek 12 czerwca na Kos, gdzie pracowała w jednym z hoteli. W niedzielę 18 czerwca greckie media poinformowały, że znaleziono ciało 27-letniej Polki.
Zwłoki zostały znalezione około godz. 19 czasu lokalnego, około kilometra od domu Salahuddina S., aresztowanego wcześniej przez policję, i 500 metrów od miejsca, w którym znaleziono telefon komórkowy Polki.