Zaatakowała koleżankę w ciąży. Mieszkały 35 m od siebie
19-latka z Bogatyni (woj. dolnośląskie) została zaatakowana przez rok młodszą przyjaciółkę. 18-latka wciąż pozostaje na wolności. - Nie mogę sobie z tym poradzić teraz - mówi poszkodowana.
Pani Natalia może mówić o dużym szczęściu. - Ginekolog zrobił mi USG i na szczęście okazało się, że nóż nie uszkodził dziecka, ale dwa centymetry dalej i straciłabym córkę - opowiada nastolatka w rozmowie z polsatnews.pl.
Jej była już przyjaciółka została zatrzymana i usłyszała zarzuty. Prokuratura zdecydowała o dozorze policyjnym, zakazie kontaktowania się, a także zakazie zbliżania się na mniej niż 50 m. Problem w tym, że mieszkania kobiet dzieli jedynie 35 metrów.
Zobacz także: Ataki na chrześcijan. Ta rodzina zorganizowała trzy samobójcze zamachy
- Ja nawet sama z domu nie wychodzę. Nie mogę sobie z tym poradzić teraz - zdradza 19-latka. - Codziennie rano się budzę i się trzęsę. Co jak na chwilę się obrócę i coś się stanie? Nie wiem, jak to się skończy - zastanawia się z kolei jej narzeczony.
Źródło: polsatnews.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl