Krwawy atak w Jerozolimie. Jest wiele ofiar
Siedem osób zostało zabitych, a kilka zostało rannych w ataku terrorystycznym w synagodze w dzielnicy Newe Jaakow w Jerozolimie - poinformowała w piątek wieczorem izraelska policja.
Jak relacjonują służby, terrorysta przyjechał samochodem do budynku w północnej części Wschodniej Jerozolimy, gdzie znajdowała się synagoga, i otworzył ogień.
"Terrorysta - mieszkaniec Shuafat we Wschodniej Jerozolimie - otworzył ogień do ludzi wychodzących z synagogi po piątkowych modlitwach. Następnie został zabity przez siły bezpieczeństwa podczas próby ucieczki samochodem. Napastnik był podobno członkiem Hamasu" - podał "Jerusalem Post".
Służby medyczne poinformowały, że w ataku pięć osób zginęło na miejscu. Kolejne dwie osoby zmarły w szpitalu. Poza tym w zamachu zostało rannych około 10 osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na miejsce zdarzenia wysłano dziesiątki funkcjonariuszy. Poszukują kolejnych podejrzanych, którzy mogli pomagać napastnikowi.
Palestyńczycy strzelają na wiwat
Jak odnotował "Jerusalem Post", w reakcji na zamach w Dżeninie i innych palestyńskich miastach puszczano fajerwerki i strzelano w powietrze na wiwat.
Czytaj też:
Źródło: "Times of Israel", "Jerusalem Post"