Zaatakował mieczem przed Pałacem Buckingham. Jest zarzut
26-letni mężczyzna usłyszał zarzut w związku z incydentem terrorystycznym w pobliżu Pałacu Buckingham, do którego doszło w ubiegłym tygodniu. Podejrzany zaatakował funkcjonariuszy policji, trzymając w ręku 120-centymetrowy miecz.
Do ataku doszło miniony piątek. Jak podała Metropolitan Police mężczyzna zatrzymał swój samochód obok jednego z radiowozów w pobliżu Pałacu Buckingham, a funkcjonariusze zauważyli w jego aucie maczetę. W trakcie interwencji policjantów napastnik zaatakował policjantów, raniąc ich niegroźnie. Jak opisywały media miał przy tym krzyczeć "Allahu akbar". Policjanci użyli gazu łzawiącego.
Zaatakowani policjanci zostali opatrzeni na miejscu przez ratowników. Żadne inne osoby - podała w komunikacie policja - nie zostały poszkodowane.
Atak wydarzył się w momencie, gdy królowa była w zamku Balmoral, w Szkocji. Policja podkreślała, że żaden z członków rodziny królewskiej nie był w tym czasie w Pałacu Buckingham. W tej sprawie przesłuchano również innego mężczyznę, ale został on zwolniony. W kominikacie policja podkreśla, że 26-latek nie miał żadnych wspólników.
Mężczyzna, 26-letni mieszkaniec Mohiussunnath Choudhury, został oskarżony o przygotowywanie ataku terrorystycznego.
Pałac Buckingham to oficjalna londyńska rezydencja brytyjskich monarchów i jedna z głównych atrakcji turystycznych miasta.