Z wężem strażackim na znicze pod Pałacem Prezydenckim
"Nasz Dziennik" pisze, że w nocy z 10 na 11 października straż pożarna zgasiła 3 i pół tysiąca zniczy upamiętniających ofiary katastrofy smoleńskiej, ustawionych przed Pałacem Prezydenckim. Następnie wóz firmy utylizacyjnej wywiózł je na śmietnik.
12.10.2010 | aktual.: 13.10.2010 11:29
Gazeta podkreśla, że osoby, które modliły się przed Pałacem Prezydenckim w nocy z niedzieli na poniedziałek, są zbulwersowane postępowaniem służb miejskich. Według relacji świadków do zdarzenia doszło o trzeciej w nocy, a wiele zniczy mogło się jeszcze długo palić. Straż miała też usunąć wieńce położone tam między innymi przez Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości.
- Prezydent Bronisław Komorowski mówi o zgodzie i pojednaniu. Chciałabym mu postawić pytanie, jak się czuje, gdy wypowiada te słowa, Jak się czuje prezydent dozwalając na profanację hołdu pamięci - pyta jedna z uczestniczek nocnego czuwania przed Pałacem Prezydenckim.
Straż pożarna twierdzi, że o całej sprawie nic nie wie. Z kolei warszawska straż miejska potwierdza, że brała udział w akcji - według słów jej przedstawicielki Jolanty Borysewicz - straż asystowała służbom sprzątającym podczas usuwania zniczy, które już się wypaliły.