Wzrost zakażeń koronawirusem. "Znów mogą być zamykane cmentarze"
Liczba zakażeń koronawirusem rośnie z tygodnia na tydzień. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych dniach przekroczymy już barierę 1000 zakażeń w ciągu doby. Czy rząd zdecyduje się zamknąć cmentarze?
Od kilku tygodni obserwujemy znaczny wzrost zakażeń koronawirusem w Polsce. Eksperci wskazują, że powodem jest bardziej zakaźny wariant Delta, który jest dominującą mutacją w Polsce.
Jak przekazuje portal twojezdrowie.rmf24, wielu lekarzy uważa, że szczyt czwartej fali przypadnie na przełom października i listopada.
"Moim zdaniem tegoroczny listopad może być podobny do tego sprzed roku, przy czym pewne obostrzenia będą zjawiskami bardziej regionalnymi" - przyznaje w rozmowie z RMF FM epidemiolog, były wiceminister zdrowia profesor Marcin Czech.
"Nie wykluczałbym scenariusza, w którym w tym samym województwie, będą powiaty, w których cmentarze będą otwarte, a w sąsiednich powiatach nie, tak jak było rok temu" - powiedział.
1 listopada. Rok temu cmentarze były zamknięte
Przypomnijmy, że 1 listopada wyglądał inaczej już w zeszłym roku ze względu na ograniczenia spowodowane pandemią COVID-19. Zdecydowano wówczas o zamknięciu cmentarzy. Stało się to na tyle późno, że spowodowało duże problemy osobom, które od lat zajmowały się sprzedażą chociażby kwiatów i zniczy pod bramami nekropolii. Rząd wprowadził wtedy pomoc finansową.
Miejmy nadzieję, że w tym roku ewentualne decyzję zostaną podjęte zdecydowanie wcześniej.
Koronawirus w Polsce. Wzrost zakażeń
- Trend jest wzrostowy, ale nie aż tak duży jak w poprzednich dniach - komentował rosnące liczby zakażonych w piątek w Polsat News Waldemar Kraska.
- Wzrost liczby hospitalizowanych obserwujemy szczególnie w województwach, gdzie poziom wyszczepienia jest najmniejszy, czyli w województwach lubelskim i podkarpackim - powiedział.
Przyznał, że rząd ma przygotowany wariant wprowadzania obostrzeń "punktowo, prawdopodobnie powiatami".