Wznowiono poszukiwania osób, zaginionych po burzy na mazurskich jeziorach
W środę wcześnie rano wznowione zostały poszukiwania ośmiu osób, uznanych za zaginione po gwałtownych burzach, które we wtorek przeszły nad woj. warmińsko-mazurskim - poinformowała Izabela Niedźwiedzka z zespołu prasowego policji w Olsztynie.
Izabela Niedźwiedzka powiedziała, że dwie osoby odnalazły się późnym wieczorem we wtorek. W środę policjanci i załogi WOPR kontynuują poszukiwania pozostałych 8 zaginionych. Akcja trwa w rejonie Mrągowa, Węgorzewa i Giżycka.
Zbigniew Kurowicki, ratownik mazurskiego WOPR, powiedział Polskiemu Radiu, że żeglarze nie mieli szans w starciu z żywiołem. Według relacji ratownika większość poszkodowanych nie miała na sobie kamizelek ratunkowych.
Służby ratownicze proszą o kontakt wszystkich żeglarzy, którzy mieli wywrotkę i bezpiecznie dotarli do brzegu. Zgłoszenia przyjmowane są pod specjalnym numerem Komendy Wojewódzkiej w Olsztynie - 601 100 100. W komendzie został powołany sztab, który weryfikuje informacje o ofiarach.
W Urzędzie Wojewódzkim został powołany sztab kryzysowy. Numery dla poszkodowanych i ich rodzin to (089)- 535-19-30 i 523-26-15.
We wtorek po nagłym uderzeniu burzy, której towarzyszył bardzo silny wiatr, przewróciło się na jeziorach mazurskich blisko 40 łódek i jachtów. Znaleziono ciała trzech martwych osób, jedna nieprzytomna jest w szpitalu.
Wszystkie ofiary żywiołu zginęły w wodzie. W Piszu utonęło pięcioletnie dziecko i 50-letnia kobieta, w Mikołajkach śmierć poniósł mężczyzna.
Żeglarze podkreślają, że nawałnica, która przeszła nad Mazurami była większa niż się spodziewano. Synoptycy zapowiadali burze wieczorem, tymczasem załamanie pogody przyszło wczesnym popołudniem. Bardzo silny szkwał trwał około godziny i przeszedł od Pisza przez cały region. Wiatr wiał z prędkością 130 kilometrów na godzinę.
Synoptycy ostrzegają, że możemy spodziewać się kolejnych burz w całej Polsce. Prawdopodobnie nie będą tak intensywne jak ta wtorkowa, która spustoszyła Mazury. Największe prawdopodobieństwo wystąpienia burzy jest we wschodniej Polsce i na Śląsku. Burz mogą spodziewać się też mieszkańcy na zachodzie kraju.