Przez kilkadziesiąt lat prowadzili wojnę z białymi Amerykanami
"W latach dwudziestych XIX wieku pierwsza grupa białych osadników w Teksasie, kierowana przez Stephena F. Austina, zetknęła się z Komanczami, a sam Austin dostał się nawet do ich niewoli na krótki czas. Ale ogólnie robili wrażenie przyjaznych (...)".
"W 1834 roku odział 250 dragonów pod dowództwem pułkownika Richarda Dodge'a zetknął się z Komanczami nad Rzeką Czerwoną. Według opisu George'a Catlina, znanego artysty i kronikarza zachodu, który towarzyszył Dodge'owi, Amerykanie byli pod wrażeniem umiejętności jeździeckich Komanczów, ich wprawy w posługiwaniu się łukiem i strzałami z grzbietu konia, a także ich sztuki ujeżdżania dzikich mustangów. Catlin stwierdził także: prawdopodobnie w kilka dni ich zgnieciemy. Nie miał pojęcia o czym mówi".