Wywiad Andrzeja Dudy. Mastalerek zareagował
Czemu fani Donalda Tuska tak przejęli się słowami prezydenta Andrzeja Dudy, skoro Donald Tusk mówił, że "w jego sercu prezydentem RP jest Rafał Trzaskowski" - podkreślił w niedzielę szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek.
19.11.2023 | aktual.: 20.11.2023 00:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mastalerek na Platformie X (Twitter) zamieścił fragment wywiadu prezydenta Dudy dla tygodnika w "Sieci", który w całości ukaże się w poniedziałek: "W pierwszym kroku mówimy o wyborze prezydenckiego kandydata na premiera. Ja jestem prezydentem, ale Donald Tusk nie jest moim kandydatem".
"Czemu fani Donalda Tuska tak przejęli się słowami Prezydenta Andrzeja Dudy, skoro Donald Tusk mówił, że 'w jego sercu prezydentem RP jest Rafał Trzaskowski'"? - pyta we wpisie Mastalerek.
Wcześniej w niedzielę na stronie tygodnika ukazały się fragmenty wywiadu z Andrzejem Dudą pod tytułem: "Prezydent RP: Tusk nie będzie moim premierem". Również ten fragment widnieje na okładce "Sieci" zapowiadającej ten wywiad.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do tych słów odniósł się na Platformie X szef PO Donald Tusk. - Tusk nie będzie moim premierem - powiedział prezydent Duda. "Potwierdzam. Nie będę" - podkreślił we wpisie Tusk.
Wywiad z Andrzejem Dudą
Andrzej Duda w wywiadzie dla "Sieci" ocenił, że brak przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości w prezydium Sejmu i Senatu świadczy o "rozbieżnościach między deklaracjami padającymi w przestrzeni publicznej a praktyką".
- Z jednej strony słyszymy pięknie brzmiące hasła o demokracji, z drugiej realizowana jest specyficzna forma odwetu. [...] Sytuacja, w której największy klub parlamentarny, [...] nie ma swoich przedstawicieli we władzach Sejmu i Senatu, nie ma nic wspólnego z zasadami demokracji - powiedział prezydent.
Andrzej Duda odniósł się też do swojej decyzji o powierzeniu misji powołania rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. - Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Trzeciej Drogi nie przekonali mnie, że warto zrezygnować z dobrej tradycji parlamentarnej, zgodnie z którą to zwycięskie ugrupowanie jako pierwsze otrzymuje misję tworzenia rządu - wyjaśnił.
Czytaj też: