ŚwiatWystawa w 60. rocznicę zamordowania lwowskich uczonych

Wystawa w 60. rocznicę zamordowania lwowskich uczonych

W poniedziałek, na kilka dni przed 60. rocznicą zamordowania przez Niemców lwowskich profesorów, w warszawskim Muzeum Niepodległości otwarto wystawę upamiętniającą to wydarzenie.

02.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zebrano ok. 150 eksponatów - fotografii, biogramów, dzieł, prac naukowych zamordowanych uczonych. Ekspozycja ma na celu nie tylko upamiętnienie pomordowanych, ale również ukazanie wkładu uczelni lwowskich w tworzenie nauki polskiej - powiedział dyrektor muzeum dr Andrzej Stawarz.

Od końca XIX wieku aż do wybuchu II wojny światowej Lwów był jednym z najpoważniejszych ośrodków naukowych i kulturalnych na ziemiach polskich. Działały tam: Uniwersytet Jana Kazimierza, Politechnika Lwowska, Akademia Weterynarii, Akademia Handlowa, Krajowa Szkoła Gospodarstwa Leśnego, Akademia Rolnicza w Dublanach pod Lwowem, Państwowa Szkoła Przemysłowa - będąca zarówno średnią szkołą techniczną, jak i wyższą uczelnią architektury, rysunku i malarstwa - oraz Konserwatorium.

22 września 1939 roku do Lwowa wkroczyły wojska sowieckie. Lwów i tereny Małopolski Wschodniej włączono do Ukraińskiej Republiki Radzieckiej. 30 czerwca 1941 tereny te zajęły odziały Wermachtu. Od razu rozpoczęły się prześladowania Żydów i coraz liczniejsze aresztowania i egzekucje Polaków.

Działając według instrukcji gubernatora Hansa Franka, wydanych jeszcze 30 maja 1940 roku na tajnej naradzie ścisłego kierownictwa SS i policji niemieckiej, Niemcy przystąpili do programowego niszczenia inteligencji polskiej. Nocą z 3 na 4 lipca gestapowskie Einsatzkommando, to samo, które w listopadzie 1939 r. aresztowało profesorów krakowskich, dokonało - wedle ściśle ustalonych list - aresztowania profesorów Uniwersytetu Jana Kazimierza, Politechniki i Akademii Weterynaryjnej.

Uczonych przewożono do Bursy im. Abrahamowiczów, skąd po kilku godzinach brutalnych przesłuchań wyprowadzano na stok Wzgórza Wuleckiego i tam rozstrzeliwano. (and)

Komentarze (0)