Czarne chmury nad partią? Hołownia szczery do bólu
Szymon Hołownia wystartuje w wyborach prezydenckich? - Zostawiam sobie prawo do podjęcia tej decyzji - oznajmił w piątek. Marszałek Sejmu zabrał też głos w sprawie sytuacji w Polsce 2050 po wyborach do PE.
W piątek na antenie Polskiego Radia Szymon Hołownia został zapytany o wybory prezydenckie w Polsce.
- Ja mówiłem bardzo uczciwie od 2019 roku: miałem pomysł na rolę arbitra, który zacznie przywracać w kraju pojednanie. Jeśli my nie zaczniemy stabilizować sytuacji wewnętrznej, to nie będą w pełni efektywne działania partii politycznych. Będzie nieustanny spór, klincz, walka, wojna - oznajmił.
- Myśmy przez 20 ostatnich lat mieli prezydenta albo z PO, albo z PiS - dodał. Pytany o ewentualną walkę o fotel prezydenta z Rafałem Trzaskowskim, przypomniał: "on był już moim konkurentem". - Ja z nim wtedy przegrałem. Zostawiam sobie prawo do podjęcia tej decyzji (w sprawie startu w wyborach - red.), o której myślę bardzo poważnie, na jesień - podkreślił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niespodziewane słowa Tuska. "Przyłącza się do sukcesu"
Hołownia oznajmił, że nie jest pewny, czy wspólny kandydat koalicji rządzącej byłby "dobrym rozwiązaniem". - Rozmawiać zawsze można, ale 15 października okazało się, że ludzie chcą mieć wybór. To znowu byłby ten sam tiktak polaryzacyjny. Na razie są "obwąchiwania" w tej sprawie. Po tych wyborach relacje w koalicji rządzącej zmieniły się, zeszło ciśnienie. Pojawiła się ochota do wspólnej pracy. Płyniemy tym samym okrętem, musimy dowieść rzeczy, które Polacy na niego zapakowali - sprecyzował.
Sytuacja w Polsce 2050. Hołownia: będą zmiany
Polityk odniósł się też do sytuacji w Polsce2050. - Ugrupowanie wychodzi z trudnej drogi trzech wyboistych kampanii wyborczych. Jesteśmy poobijani. Jesteśmy też zdeterminowani - powiedział.
- Będą zmiany i strukturalne, i personalne. Będziemy wyciągać wnioski z tego, co się wydarzyło, planować nowy etap. Myśleć, jak ruszyć do przodu. Ja już od kilku lat słyszę pogłoski o naszej śmierci politycznej. (...) My nie mamy nic do stracenia. Mamy tylko drogę do przodu. Proszę mi wierzyć, że będzie dobrze - zapewnił.
Czytaj więcej:
Źródło: Program Pierwszy Polskiego Radia