Przełom w UE. Decyzja zapadła tuż przed północą
Przywódcy 27 krajów UE w czwartek przed północą zdecydowali o podziale najwyższych unijnych stanowisk. Na ustalenia zareagował premier Donald Tusk, który opublikował wpis w mediach społecznościowych.
28.06.2024 | aktual.: 01.07.2024 14:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Decyzją unijnych liderów przewodniczącą Komisji Europejskiej pozostanie Ursula von der Leyen. Portugalczyk Antonio Costa będzie szefem Rady Europejskiej, natomiast Estonka Kaja Kallas zostanie szefową unijnej dyplomacji.
Głos po decyzjach na szczycie UE zabrał już premier Donald Tusk. "Kaja, Urszula i Antonio zaakceptowani. Plany obronne zaakceptowane. Satysfakcja. Dla Polski i dla Europy" - napisał szef polskiego rządu na platformie X.
Tusk: wybraliśmy odpowiednich ludzi
W przekazanym dziennikarzom pisemnym oświadczeniu w piątek tuż po północy Donald Tusk wyraził satysfakcję, że unijni przywódcy wybrali odpowiednich ludzi na najwyższe stanowiska w UE. Wyraził też zadowolenie z wyniku rozmów ws. obronności. "Dziś zaproponowane przez nas inicjatywy obronne stają się europejskie" - podkreślił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Mamy na stole dwie takie inicjatywy, obie zrodzone w Warszawie: polsko - grecką inicjatywę w sprawie obrony powietrznej i kraje bałtyckie - polską inicjatywę w sprawie obrony granic. Wszyscy w UE muszą zdać sobie sprawę, że obrona europejskiego nieba i granic z Rosją i Białorusią jest naszym wspólnym obowiązkiem i leży w naszym wspólnym interesie" - wskazał premier.
Jak zaznaczył Tusk, "jego priorytetem było pokazanie, że Europa jest stabilna i przewidywalna". - Zapewni to Ursula von der Leyen. Kaja Kallas rozumie ryzyko, jakie niesie ze sobą Rosja i Białoruś. Rozumie polską wrażliwość. Z niecierpliwością czekam również na ponowne powitanie mojego doświadczonego kolegi, premiera Costy, na czele stołu Rady Europejskiej" - przekazał premier.
"Teraz możemy przystąpić do realizacji programu i wzmacniania potencjału obronnego Europy" - podsumował.
Przeczytaj również: