Historyczna debata. Biden ostrzega przed Putinem. Wspomniał o Polsce
Prezydent USA Joe Biden i jego poprzednik Donald Trump zmierzyli się w pierwszej debacie przed listopadowymi wyborami. Nie brakowało spięć i ostrych wymian zdań. Emocje wywołał m.in. temat wojny w Ukrainie. W trakcie dyskusji wspomniano o Polsce.
Czwartkowa debata Joe Bidena i Donalda Trumpa w CNN otworzyła kluczowy etap kampanii przed listopadowymi wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. Potyczka rozpoczęła się o godz. 21. czasu lokalnego (3 rano w Polsce) i odbywała się bez udziału publiczności.
Pierwszym poruszonym tematem była gospodarka. Podczas swojej prezydentury Biden był krytykowany za sytuację ekonomiczną USA, a Amerykanie borykali się z wysoką inflacją i wysokimi kosztami życia.
Biden pytany o to, co odpowiedziałbym tym, którzy uważają, że pod jego przywództwem gospodarka Stanów Zjednoczonych ma się gorzej, oznajmił, że winę za obecny stan ponosi Donald Trump.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Nowa rola żony Ziobry? "Janusz się zagalopował"
- Mieliśmy gospodarkę, która znajdowała się w stanie upadku. Źle sobie poradziliśmy z epidemią koronawirusa. Gospodarka się załamała. Musieliśmy spróbować ponownie złożyć wszystko w całość. Właśnie od tego zaczęliśmy - przekonywał obecny przywódca USA.
Trump natychmiast zareagował. - Mamy największą gospodarką w historii naszego kraju. Stany Zjednoczone nigdy nie radziły sobie tak dobrze - powiedział lider Republikanów. Podsumowując upływającą prezydenturę Bidena, Trump stwierdził, że prezydent wykonał "kiepską robotę", a inflacja "zabija" USA.
- Nie jesteśmy już szanowani jako kraj. Nie szanują naszego przywództwa. Nie szanują już Stanów Zjednoczonych. Jesteśmy jak naród trzeciego świata - powiedział Trump.
Trump krytykowany: "To, co zrobiłeś, było okropne"
Po temacie gospodarki prowadzący debatę zapytali kandydatów o kwestię prawa do aborcji. W czerwcu 2022 roku Sąd Najwyższy USA orzekł, że amerykańska konstytucja nie gwarantuje prawa do aborcji, a sprawa regulacji aborcji leży w gestii władz stanowych. Sąd odwrócił tym samym dotychczasowy stan prawny obowiązujący od 1973 roku i precedensowej decyzji w sprawie Roe przeciwko Wade.
- To, co zrobiłeś, było okropne - ocenił Joe Biden, przypominając, że za rządów Donalda Trumpa do amerykańskiego Sądu Najwyższego trafiło troje konserwatywnych sędziów. Biden zapowiedział przywrócenie stanu prawnego sprzed wyroku, który uchylił słynne orzeczenie w sprawie Roe vs. Wade .
- Niektórzy ludzie tak nie uważają, ale ja jestem za wyjątkami w przypadkach gwałtu, kazirodztwa i zagrożenia życia matki. Myślę, że to ważne, by ludzie podążali za swoim sercem, ale ważne jest też, by wygrać wybory - stwierdził Trump.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Biden ostrzega przed Putinem. Wspomniał o Polsce
Kandydaci poruszyli też temat wojny w Ukrainie. - Jeśli chodzi o Rosję i Ukrainę, gdybyśmy mieli prawdziwego prezydenta, prezydenta, którego Putin by szanował, to nigdy nie najechałby Ukrainy - przekonywał Trump. - Właściwie myślę, że on [Biden] zachęcał Rosję do wkroczenia - dodał były przywódca Stanów Zjednoczonych.
Biden wielokrotnie nawoływał Kongres do dalszego finansowania Ukrainy, a ostatnio zezwolił Kijowowi na użycie broni wyprodukowanej w USA do uderzenia w cele na terytorium Rosji. Zapytany, co sądzi o komentarzach Trumpa, odparł: "Nigdy w życiu nie słyszałem tylu bzdur".
Prezydent USA powiedział, że jeśli Stany Zjednoczone przestałyby wspierać Ukrainę, to wojska Putina nie zatrzymałyby się na Kijowie. - Jeśli Rosja nie zostanie powstrzymana, pomyślmy, co stanie się z Polską i innymi państwami NATO? - pytał Biden. Trump oświadczył, że warunki Putina dotyczące zakończenia wojny w Ukrainie są nie do zaakceptowania, zapewniając jednocześnie, że "doprowadzi do zakończenia konfliktu przed objęciem prezydentury".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wraca temat wojny Izraela z Hamasem
Kolejnym punktem debaty była kwestia konfliktu na Bliskim Wschodzie i wojny Izraela z Hamasem. - Uratowaliśmy Izrael - wskazał Biden, odnosząc się do ciągłego wsparcia, jakie Stany Zjednoczone udzielają Izraelowi.
Donald Trump krytykował sposób, w jaki jego przeciwnik radzi sobie z kryzysem na Bliskim Wschodzie. - Stał się jak Palestyńczyk, ale go nie lubią, bo jest bardzo złym Palestyńczykiem. Jest słaby - mówił.
"Jest niemal jasne, że jesteśmy dziś świadkami najgorszej debaty prezydenckiej pod względem stylu i treści w historii naszego narodu" - komentuje analityk amerykańskiej telewizji MSNBC Tim Miller.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Obaj kandydaci na koniec debaty zostali zapytani o swój wiek i to, jak poradzą sobie z rządzeniem krajem za kilka lat, jeśli wygrają wybory. Biden powiedział, że przez połowę swojej kariery był krytykowany za to, że jest "najmłodszą osobą w polityce", wskazując, że był drugą najmłodszą osobą w historii wybraną do Senatu.
Biden podkreślił, że Trump jest od niego zaledwie o trzy lata młodszy, dodając, że jest on "znacznie mniej kompetentny". Donald Trump oznajmił, że cieszy się "bardzo dobrym zdrowiem" i właśnie zdobył dwa klubowe mistrzostwa w golfie. - Trzeba wykazać się dużą inteligencją i potrafić uderzać piłkę z dużej odległości - tłumaczył Republikanin.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Przeczytaj również: