Wystąpił w filmie Tomasza Sekielskiego. Jest efekt, nowa fala zgłoszeń ofiar księży
- Od czasu premiery filmu napisało do mnie kilkadziesiąt osób. W tym również księża, którzy doświadczyli molestowania seksualnego - mówi WP Artur Nowak, adwokat pomagający ofiarom księży pedofilów i jeden z bohaterów głośnego filmu Tomasza Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu".
Film "Tylko nie mów nikomu" o pedofilii w polskim Kościele katolickim ma już 11 mln wyświetleń w serwisie Youtube.com. Teraz pojawiają się pierwsze efekty dokumentu. - Dotarła do mnie nowa fala zgłoszeń od ofiar księży, osób molestowanych i wykorzystywanych, które przez wiele lat skrywały swoje historię. Zamierzam dalej działać, kontaktując się z biskupami i zgłaszając nowe przypadki - mówi Artur Nowak, prawnik, który zaangażował się pomoc ofiarom pedofilów .
To jeden z bohaterów filmu, który wystąpił w nim jako prawnik, reprezentujący rodziców 8- letniej Zosi. Był zaangażowany w sprawę księdza Dariusza Olejniczka. Duchowny ten został skazany za molestowanie dziewczynek. Przez wiele lat chronili go przełożeni. Łamiąc sądowy zakaz pracy z dziećmi, prowadził rekolekcje. Jak pisaliśmy, ks. Olejniczak dopiero po publikacji filmu złożył na ręce papieża Franciszka prośbę o przeniesienie do stanu świeckiego.
- Cieszą mnie takie efekty filmu. Wysłaliśmy mocny sygnał, że nie będzie tolerancji dla przestępców w sutannach. Wiele wyrazów poparcia otrzymałem od samych księży, tych uczciwych, którym zależy na dobru Kościoła - mówi dalej Artur Nowak.
Nowe przypadki molestowania. Kościoł reaguje
Podkreśla, że docenia przykłady zaangażowania biskupów w działania oczyszczające Kościół katolicki. Niedawno spotkał się z delegatem do spraw ochrony małoletnich przed wykorzystywaniem seksualnym Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej.
- Przedstawiłem mu nową sprawę dotyczącą molestowania seksualnego. Nie tylko zostałem wysłuchany, ale po rzeczowej spokojnej rozmowie ksiądz delegat skierował doniesienie do prokuratury. Wiadomo, że obwiniany duchowny przebywa w domu księży emerytów, a kuria już prowadzi postępowanie wyjaśniające. Nie ma więc ukrywania i chronienia potencjalnych sprawców - relacjonuje dalej adwokat.
Pedofilia w Kościele. Kiedy będzie list do ofiar?
W rozmowie z WP komentuje też reakcję polityków, w tym zapowiedzi podwyższenia kar więzienia dla pedofilów. Z kolei Zbigniew Ziobro powołał zespół ds. analizy zdarzeń przedstawionych w filmie.
- Nie chcę, aby partyjni liderzy licytowali się teraz na kary, aby posłowie w naprędce pisali ustawy. Powinniśmy wezwać wszystkie ofiary molestowania do ujawnienia się. Stworzyć im warunki, aby mogli powiedzieć głośno, co spotkało tych ludzi. Inaczej nie wyjdziemy z tego problemu - komentuje Artur Nowak.
Zwraca uwagę też ważną i wciąż odsuwaną przed hierarchów kościelnych sprawę. Abp Stanisław Gądecki obiecał w listopadzie 2018 r., że księża we wszystkich kościołach w Polsce odczytają w czasie niedzielnych mszy apel biskupów wzywający ofiary pedofilii, by ujawniły swą krzywdę. - Od ponad pół roku to stanowisko nie zostało odczytane wiernym. To zaniechanie pokazuje, że słowa współczucia i ubolewania, jakie wyrażali najwyżsi dostojnicy kościelni po naszym filmie, mogą być nieszczere - mówi Artur Nowak.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl