Atak siekierą na autobus. Kierowca szybko zareagował
Półnagi mężczyzna z siekierą wyskoczył przed autobus PKS Słupsk. Kierowcy udało się go ominąć. 21-latek został zatrzymany.
07.08.2024 | aktual.: 07.08.2024 10:49
Do groźnej sytuacji doszło w poniedziałek przed godz. 17. Autobus PKS Słupsk linii 300 przejeżdżał przez miejscowość Machowinko. Nagle na jego drodze stanął mężczyzna z siekierą.
"Półnagi mężczyzna wyskoczył bezpośrednio przed nadjeżdżający autobus, usiłując uderzyć w pojazd niebezpiecznym przedmiotem. Do zdarzenia doszło na obszarze zabudowanym, w miejscu, w którym droga przechodzi w łagodny łuk. Z naprzeciwka, w tym samym momencie, nadjeżdżał samochód osobowy. Na pokładzie autobusu znajdowało się kilkanaście osób" - relacjonują pracownicy.
Kierowcy udało się w miarę szybko ominąć napastnika, unikając jego potrącenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Jesteśmy wstrząśnięci"
"Jesteśmy wstrząśnięci tym bezsensownym aktem agresji. Osoba, która z siekierą w ręku dopuściła się ataku na przejeżdżający kursowy autobus komunikacji regionalnej, mogła doprowadzić do prawdziwej tragedii. Człowiek ten stanowił zagrożenie zarówno dla osób znajdujących się na pokładzie, dla kierowcy i pasażerów samochodu osobowego jadącego z naprzeciwka, jak również dla siebie samego" - przekazał w oświadczeniu prezes zarządu PKS Słupsk S.A.Tomasz Kowalczyk.
Podziękował kierowcy Piotrowi Strusiowi za zapanowanie nad sytuacją.
"W ułamku sekundy podjął decyzje, które z pewnością pozwoliły mu uniknąć potrącenia agresora oraz czołowego zderzenia z wyłaniającym się zza łagodnego łuku pojazdem. Jesteśmy dumni, że możemy współpracować z takimi ludźmi. Dzięki temu możemy mieć pewność, że zdrowie i życie naszych podróżnych powierzamy w odpowiedzialne, fachowe ręce. Jesteśmy wdzięczni również osobom - w tym pasażerom autobusu - które niezależnie od naszego kierowcy zareagowały na zdarzenie, powiadamiając właściwe służby" - napisał.
Zatrzymano 21-latka
Mężczyzna z siekierą został zatrzymany. To 21-latek. - W momencie, kiedy pojawili się policjanci, nie miał już przy sobie siekiery. Był jednak agresywny wobec funkcjonariuszy, których znieważył i groził im pozbawieniem życia. Funkcjonariusze zmuszeni byli do użycia środków przymusu bezpośredniego - przekazała TVN24 Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Napastnik trafił do izby wytrzeźwień. Ostateczna kwalifikacja czynu nie została ustalona. Niezależnie jednak od sytuacji z autobusem, 21-latek odpowie za znieważenie policjanta i kierowanie gróźb karalnych.
Czytaj więcej: