"W poszukiwania prawdziwego Hansa Klossa"
Za pierwowzór Hansa Klossa samozwańczo podawał się Artur Ritter-Jastrzębski, najpierw sowiecki agent, potem oficer Urzędu Bezpieczeństwa w Polsce Ludowej, w końcu generał Ludowego Wojska Polskiego – pisze Marta Tychmanowicz w felietonie dla Wirtualnej Polski.
Profesor historii Paweł Wieczorkiewicz w wywiadzie dla „Kuriera Lubelskiego” powiedział o Ritterze: To postać odrażająca. Po wojnie był wysokim funkcjonariuszem bezpieki, uchodził za sumiennego wykonawcę ludobójczej polityki, a potem pracował m.in. w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego. Dlaczego uważam, że był pierwowzorem Klossa? Bo ze znanych mi agentów działających w niemieckiej skórze najbliżej mu do bohatera Stawki.
W poszukiwania prawdziwego Hansa Klossa „zaangażował się” ostatnio nawet Instytut Pamięci Narodowej. W 2010 roku „Rzeczpospolita” donosiła o teczce Witolda Enzingera (TW „Jansen”), z której to specjalne wycinki miały trafiać do scenarzystów serialu i służyć im jako inspiracja.
Fikcyjny życiorys Hansa Klossa zdaje się być więc biograficzną mozaiką, w której przeplatają się przeżycia autentycznych postaci z perypetiami wymyślonymi przez scenarzystów.