Wyrwane z kontekstu

Cytat tygodnia

Obraz

/ 7Większość polityków PO się boi - zdjęcia

Obraz
© PAP

- Jeśli Donald Tusk nie podejmie działań zmierzających do reformy i powrotu do korzeni, to może to być początek końca Platformy Obywatelskiej - mówi w wywiadzie dla Wirtualnej Polski Łukasz Gibała. Gdy PO powstawała, była partią pluralistyczną, otwartą na wewnętrzną dyskusję. Teraz o żadnym dialogu nie ma mowy.

Większość polityków PO się boi. Wiedzą, że jeśli pozwolą sobie na publiczną krytykę partii, zostaną zmarginalizowani. W PO nie ma przestrzeni na wewnętrzną debatę i krytykowanie przywództwa. Jest bardzo wysoki poziom dyscypliny, wymuszony strachem przed reakcją władz, czyli de facto Donalda Tuska.

Być może jednak premier się zreflektuje i zrealizuje program, który od dawna postulowałem. PO ma wtedy realną szansę odzyskać zaufanie wyborców.

/ 7"'Opierdol' przestał być motorem postępu"

Obraz

Nic więc dziwnego, że cywile, zwłaszcza w Polsce, rzadko korzystają z doświadczeń armii w zakresie zarządzania i leadershipu. Zakładają bowiem, że wszechobecny w wojsku rozkaz jest podstawą budowania relacji przełożonych z podwładnymi.

Tymczasem to właśnie armia najlepiej szkoli liderów zdolnych podejmować samodzielne, kreatywne, trudne decyzje, wymagające twórczego sposobu myślenia, co więcej, decyzje obarczone wysokim ryzykiem, bo ich koszt może być wysoki, łącznie z zagrożeniem życia własnego i podwładnych.

Dziś w armii nie wystarczą nakazy i wrzask. „Opierdol” przestał być motorem postępu" - przekonują Paulina i Roman Polko.

/ 7"Dlaczego w Polsce Kościół nie chce płacić ofiarom"

Obraz
© Thinkstock

"Nikt nam nie wmówi, że białe jest białe a czarne jest czarne - ta świetna fraza Prezesa doskonale określa stosunek polskiego Kościoła katolickiego do przestępstw seksualnych księży, z pedofilią na czele – pisze w felietonie dla Wirtualnej Polski Wisław Dębski.

Hierarchowie i pomniejsi przełożeni ludzi Kościoła często doskonale wiedzieli co się dzieje za parafialnymi czy zakonnymi murami. Biskupi bronili oskarżanych, w najlepszym przypadku przenosili ich z parafii do parafii.

Teraz Episkopat postanowił zmierzyć się z tym problemem i przygotował specjalną instrukcję dotyczącą zasad postępowania z księżmi, którzy dopuścili się przestępstw seksualnych. Przymusił ich do tego Watykan.

W innych państwach obowiązuje zasada: zero tolerancji. Z takimi przestępstwami walczy się ze wszystkich sił, także w obawie przed konsekwencjami finansowymi. U nas zaś na posiedzeniu Episkopatu, poświęconym przestępstwom seksualnym, zjawia się - jakby nigdy nic - abp Juliusz Paetz. Przed dziesięcioma laty pozbawiony przez Watykan prawa pełnienia funkcji biskupich - za molestowanie seksualne kleryków. Cóż takiego miał arcybiskup do przekazania swym kolegom? Chyba ostrzegł, że grosza swym ofiarom nie zapłaci!”

/ 7"Ich IV Rzeczpospolita była przestępczym korzystaniem z władzy"

Obraz
© PAP

"Uważam od dawna, że Jarosławowi Kaczyńskiemu i Zbigniewowi Ziobrze należy się Trybunał Stanu – pisze Waldemar Kuczyński w felietonie dla Wirtualnej Polski.

Nie tylko rozprawa, ale i skazanie. Ich IV Rzeczpospolita była, wedle mego obywatelskiego spojrzenia i sumienia, przestępczym korzystaniem z władzy. Używano jej do próby zmieniania ustroju, bez posiadania dla tego zamiaru konstytucyjnego mandatu i do prześladowania przeciwników politycznych

Także Lech Kaczyński, świętej pamięci, jako zmarły człowiek, ale nie ze względu na dorobek polityczny, w ścisłym związku z bratem, notorycznie łamał Konstytucję w relacjach z rządem PO i PSL. Uzurpował sobie prymat w zakresie polityki zagranicznej, mimo roli służebnej nakazywanej mu przez Ustawę Zasadniczą.

Powie ktoś, że feruję tu wyroki. Tak, feruję, nie jako sędzia, więc bez rygoru wykonalności, ale jako obywatel, któremu Konstytucja dała prawo do "głosu wolnego, wolność ubezpieczającego".

/ 7"Jego techniką walki było łapanie kul"

Obraz
© Thinkstock

Główną techniką walki pana Wiarta było łapanie kul nieprzyjaciela za pomocą własnych części ciała, a następnie odrzucanie ich z powrotem i krzykiem: „Czy to wszystko, na co was stać?”. Być może to właśnie dlatego Wiart został wybrany na dowódcę Brytyjskiej Misji Militarnej w Polsce, która po świeżo odzyskanej niepodległości była w stanie wojny z większością swoich sąsiadów. Rząd brytyjski wysłał Wiarta, by w tych walkach pomógł, zakładając zapewne, że mógłby on spacerować wzdłuż polskich granic i brać na siebie przychodzące od wrogów wystrzały.

Gdy w 1919 roku Adrian Carton de Wiart przybył do Polski, miał już za sobą liczne podróże po świecie, które odbywał w charakterze walczącego z tym światem brytyjskiego żołnierza. Dziurę po jego lewym oku pokrywała czarna opaska, a lewy rękaw powiewał pusty, tęskniąc za odstrzeloną dawno ręką. Jego nieskazitelny mundur khaki skrywał też liczne dziury i dziurki po kulach, zbierane do kolekcji podczas wojennych przygód.

/ 7"W poszukiwania prawdziwego Hansa Klossa"

Obraz
© PAP

Za pierwowzór Hansa Klossa samozwańczo podawał się Artur Ritter-Jastrzębski, najpierw sowiecki agent, potem oficer Urzędu Bezpieczeństwa w Polsce Ludowej, w końcu generał Ludowego Wojska Polskiego – pisze Marta Tychmanowicz w felietonie dla Wirtualnej Polski.

Profesor historii Paweł Wieczorkiewicz w wywiadzie dla „Kuriera Lubelskiego” powiedział o Ritterze: To postać odrażająca. Po wojnie był wysokim funkcjonariuszem bezpieki, uchodził za sumiennego wykonawcę ludobójczej polityki, a potem pracował m.in. w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego. Dlaczego uważam, że był pierwowzorem Klossa? Bo ze znanych mi agentów działających w niemieckiej skórze najbliżej mu do bohatera Stawki.

W poszukiwania prawdziwego Hansa Klossa „zaangażował się” ostatnio nawet Instytut Pamięci Narodowej. W 2010 roku „Rzeczpospolita” donosiła o teczce Witolda Enzingera (TW „Jansen”), z której to specjalne wycinki miały trafiać do scenarzystów serialu i służyć im jako inspiracja.

Fikcyjny życiorys Hansa Klossa zdaje się być więc biograficzną mozaiką, w której przeplatają się przeżycia autentycznych postaci z perypetiami wymyślonymi przez scenarzystów.

/ 7Zszokowała mnie wypowiedź Jarosława Gowina

Obraz
© PAP

- Zaszokowała mnie wypowiedź ministra Gowina, który nie znając jeszcze wniosków już powiedział, że będzie przeciwny. Jak na ministra sprawiedliwości to jest danie przykładu czystego politykierstwa, a nie kierowanie się logiką sprawiedliwości - powiedział Aleksander Smolar w programie "Gość Radia Zet", oceniając stanowisko Jarosława Gowina w sprawie wniosków o postawienie liderów prawicy przed Trybunałem Stanu. - Zaskakujące to jest bardzo delikatne słowo, bo to jest bulwersujące i groteskowe, a mógłbym posuwać się jeszcze dalej - mówił Smolar.

Wybrane dla Ciebie

Putin zaatakuje przy granicy z Polską? Ekspert ostrzega
Putin zaatakuje przy granicy z Polską? Ekspert ostrzega
Nawrocki w szatni piłkarzy. "Piękny mecz"
Nawrocki w szatni piłkarzy. "Piękny mecz"
Zełenski skomentował spotkania Trumpa z Putinem. "To jest wstyd"
Zełenski skomentował spotkania Trumpa z Putinem. "To jest wstyd"
Przełom w Strefie Gazy? Hamas chce powrotu do rozmów
Przełom w Strefie Gazy? Hamas chce powrotu do rozmów
Nie tylko zakłócają sygnał GPS. Coraz bardziej zuchwałe działania Rosji
Nie tylko zakłócają sygnał GPS. Coraz bardziej zuchwałe działania Rosji
Wyniki Lotto 07.09.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 07.09.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Trump stawia ultimatum Hamasowi. "Ostatnie ostrzeżenie"
Trump stawia ultimatum Hamasowi. "Ostatnie ostrzeżenie"
Rekordowa liczba migrantów pokonała nielegalnie kanał La Manche
Rekordowa liczba migrantów pokonała nielegalnie kanał La Manche
Mocne słowa Zełenskiego i stanowcze oczekiwania. "Putin testuje świat"
Mocne słowa Zełenskiego i stanowcze oczekiwania. "Putin testuje świat"
Będą kolejne sankcje wobec Rosji? Trump wyraził gotowość
Będą kolejne sankcje wobec Rosji? Trump wyraził gotowość
Tragedia podczas czytania Koranu. Zawalił się dach, trzy osoby zginęły
Tragedia podczas czytania Koranu. Zawalił się dach, trzy osoby zginęły
"FAZ": prawicowo-populistyczna rewolucja na Zachodzie
"FAZ": prawicowo-populistyczna rewolucja na Zachodzie