"To tą straszną bezsilność trzeba zrównoważyć prawdą"
"Do tragedii bardziej przyczynił się niedostatek zdrowego rozsądku, niż niedostatek profesjonalizmu" - pisze w felietonie dla Wirtualnej Polski Waldemar Kuczyński.
"Na pokładzie Tupolewa strasznego 10 kwietnia było ponad dziewięćdziesiąt osób, które nie miały na nic wpływu i kilka osób, które miały wpływ na wszystko. Byli tam bezsilni i wszechmocni. Co takiego sprawiło, że te wszechmocne osoby, znając prawdę o sytuacji na lotnisku, nie zrobiły tego co powinny zrobić; zawrócić samolot. I zginęli, oni i reszta, ci bezsilni, którym, pozostał tylko przedśmiertny krzyk przerażenia. To tą straszną bezsilność trzeba zrównoważyć prawdą, bez kompromisów i uników."