Wyrok za zabójstwo 10‑latka uchylony
Sąd Najwyższy uchylił wyrok 15 lat
więzienia dla Tomasza K. za zabójstwo 10-latka w Lisewie
Malborskim w 2002 r. Do tej zbrodni przyznał się bowiem oskarżony
o zabójstwo innego dziecka 29-letni Piotr T., co - według sądu -
"stawia pod znakiem zapytania" trafność wyroku wobec Tomasza K.
08.06.2006 | aktual.: 08.06.2006 15:25
Sąd nakazał zwolnić Tomasza K. z więzienia. Sprawa wraca teraz do gdańskiego sądu.
Zdaniem rzeczniczki gdańskiej prokuratury okręgowej Grażyny Wawryniuk, to, czy faktycznie nastąpił błąd co do skazania mężczyzny wykaże postępowanie, które będzie toczyło się przed gdańskim sądem w związku z decyzją Sądu Najwyższego.
Jak powiedziała Teresa Pyźlak z biura prasowego SN, Sąd Najwyższy uwzględnił wniosek prokuratury, uchylił wyrok wobec Tomasza K. i zwrócił jego sprawę do Sądu Okręgowego w Gdańsku. SN uzasadnił to "nowymi faktami", nie znanymi przedtem sądowi, a przede wszystkim przyznaniem się do zbrodni innej osoby, co stawia pod znakiem zapytania trafność wyroku wobec Tomasza K.
W kwietniu br. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wystąpiła do Sądu Najwyższego z wnioskiem o wznowienie postępowania wobec prawomocnie skazanego Tomasza K. Jesienią 2002 r. przyznał się on do zbrodni w Lisewie Malborskim. Mężczyzna został prawomocnie skazany przez Sąd Okręgowy i Sąd Apelacyjny w Gdańsku na 15 lat pozbawienia wolności.
Prokuratura uznała jednak, że konieczne jest przeprowadzenie nowego procesu i zweryfikowanie nowych faktów, które w związku z morderstwem 10-latka ujawnił Piotr T. Jest on oskarżony o zabicie nożem 11-letniego chłopca w 2005 r. w okolicach Pruszcza Gdańskiego. Początkowo podczas postępowania w sprawie tego morderstwa przyznawał się on także do zabójstwa chłopca w Lisewie (który również został zabity nożem).
Według śledczych, podawał on szczegóły zbrodni nieznane opinii publicznej. Później zaczął wycofywać się z wcześniejszych wyjaśnień. Po specjalistycznych ekspertyzach uznano, że mogą być wątpliwości co do tego, że odsiadujący obecnie wyrok mężczyzna zabił chłopca.
Pyźlak dodała, że jeszcze w czwartek SN wyśle przesyłką priorytetową nakaz zwolnienia Tomasza K. z więzienia.
Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku Włodzimierz Brazewicz powiedział, że przed otrzymaniem akt sprawy z SN, co może potrwać kilka tygodni, nie sposób jest stwierdzić, jakie decyzje podejmie skład sędziowski gdańskiego sądu. Teoretycznie, może uniewinnić, skazać, umorzyć sprawę lub przekazać ją prokuraturze do uzupełnienia - wyjaśnił.