Wyrok ws. kary dla drukarza z Łodzi. "Może dojść do segregacji"
Nie będzie kar dla tych, którzy ze względu na światopogląd lub wyznanie odmówią wykonania usługi. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że jest to niezgodne z konstytucją. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich spodziewało się właśnie takiego wyroku. – Nie jesteśmy zaskoczeni – powiedziała WP dyrektorka Zespołu ds. Równego Traktowania Anna Błaszczak.
Sprawa ma związek z przypadkiem, do którego doszło w Łodzi. Tam drukarz odmówił druku plakatów fundacji LGBT. "Odmawiam wykonania roll-upu z otrzymanej grafiki. Nie przyczyniamy się do promocji ruchów LGBT naszą pracą" - maila o takiej treści otrzymała Fundacja LGBT Business Forum w Warszawie w odpowiedzi na przesłany łódzkiej drukarni projekt usługi. Od tego wszystko się zaczęło.
RPO: to prosta droga do segregacji
Według biura Rzecznika Praw Obywatelskich, ten wyrok, który uchyla przepis 138 kodeksu wykroczeń (ogranicza on wolność gospodarczą i swobodę zawierania umów) może doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji i segregacji w dostępie do usług ze względu na cechy osobiste klientów.
– Mieliśmy z tym do czynienia w przeszłości i w praktyce to się powtarza. To jedyny przepis na wyciągnięcie sankcji wobec przedsiębiorców, którzy dyskryminują i naruszają zasady równego traktowania – przypomina Anna Błaszczak.
Zobacz także: Giertych snuje wizje ws. Pawłowicz. Lubnauer nie dowierza
Dalej nasza rozmówczyni tłumaczy: – Ja nie mogę naruszać czyjejś wolności czy prawa do równego traktowania, zasłaniając się wolnością umów, bo mogę nie zawierać umowy z jakimś klientem z wielu przyczyn. Np. uznaje go za nierzetelnego, bo w przeszłości mnie oszukał, albo usługa, której sobie życzy, nie leży w zakresie tego, co ja oferuję. To jest dopuszczalne. Ale nie mogę sobie wybierać klientów ze względu na cechę osobistą, na którą oni nie mają wpływu, np. rasa, pochodzenie etniczne, wyznanie czy właśnie orientacja seksualna.
Zdaniem dyrektorki Zespołu ds. Równego Traktowania, brak art. 138 może doprowadzić do tego, że jakaś grupa osób będzie miała utrudniony dostęp do jakichś usług, bo przedsiębiorcy będą argumentować: "nie obsługujemy niepełnosprawnych, bo nam porysują podłogę wózkami inwalidzkimi". A takie argumenty padały.
– My uznajemy i szanujemy argumenty tzw. drugiej strony, że jest to kwestia swobody zawierania umów, natomiast konstytucyjna wolność gospodarcza nie jest nieograniczona. Jedną z podstawowych wartości, która może wpływać na ograniczenie swobody działalności gospodarczej jest godność człowieka i prawo do równego traktowania. Naszym zdaniem to właśnie godność i prawo do równego traktowania leży na tej szali wyżej niż wolność gospodarcza – mówi nam Błaszczak.
Dyrektorka z biura RPO zwróciła uwagę na zdania odrębne, które zgłosili dwa sędziowie orzekający w tej sprawie - Leon Kieres i Wojciech Sych.
- Istotne jest to, że sędzia Kieres stwierdził, że cały artykuł 138 jest zgodny z Konstytucją. Sędzia Sych z kolei ocenił, że przepis nie mógłby być stosowany tylko w pewnym wymiarze, na który zwrócił uwagę prokurator generalny. Chodzi tu wyznanie. Nie mogloby zatem paść takie tłumaczenie, jak w przypadku z Łodzi - tłumaczyła Anna Błaszczak.
Artykuł 138 zniknie w całości z kodeksu wykroczeń po opublikowaniu wyroku TK w Dzienniku Ustaw.
RPO: niewłaściwy skład TK
Dyrektorka z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich od początku zajmowała się przypadkiem łódzkiego drukarza i konstytucyjności kar. Uważa, że w tej sprawie skład Trybunału Konstytucyjnego jest niewłaściwie obsadzony, ponieważ zasiedli w nim tzw. "sędziowie dublerzy". Dodatkowo sędzia Wyrembak wcześniej zajął stanowisko w tej sprawie, kiedy pracował jeszcze w biurze analiz sejmowych.
– Próbowaliśmy wyłączyć ze składu orzekającego sędziego Mariusza Muszyńskiego, na co nie zgodzono się. Wcześniej udało nam się wyłączyć sędziego Wyrembaka, na to Trybunał się zgodził – przypomniała Anna Błaszczak.
Wniosek w tej sprawie Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar złożył kilkanaście tygodni temu. W związku z tym Trybunał odwołał pierwszy termin, kiedy wyrok miał zostać ogłoszony, tj. 10 kwietnia br.
– Artykuł 138 kodeksu wykroczeń jest niezwykle istotnym przepisem pozwalającym na przeciwdziałanie dyskryminacji w obszarze dostępu do usług. Sprawy, które trafiają do biura rzecznika wskazują, że jest to ważny problem życia społecznego. To nie dotyczy tylko orientacji seksualnej, choć oczywiście ta sprawa stała się bardzo medialna, bo zaangażował się w nią resort sprawiedliwości – oceniła nasza rozmówczyni.
Rzecznik Praw Obywatelskich prowadził już wcześniej podobne sprawy. Na podstawie tego samego przepisu ukarano np. właściciela sklepu obuwniczego, który nie chciał wpuścić osoby niepełnosprawnej poruszającej się na wózku oraz właściciela sklepu, który nie chciał wpuścić do lokalu matki z dzieckiem w wózku.
Sam fakt orientacji seksualnej w kontekście dyskryminacji w dostępie do usług był też oceniany przez Sąd Najwyższy w czerwcu ubiegłego roku. Sąd Najwyższy oddalił kasację Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro ws. drukarza z Łodzi i uznał, że mężczyzna nie mógł odmówić wykonania roll-upu dla fundacji LGBT.
Rzecznik Praw Obywatelskich podziela tamtą ocenę. – Nie można dyskryminować kogokolwiek ze względu na jakąkolwiek cechę osobistą, na którą klient nie ma wpływu. Zakazuje tego artykuł 32 Konstytucji. A art. 138 przewiduje sankcje za złamanie tego zakazu – wyjaśnia Błaszczak.
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl