PolskaWyrok TSUE. Kolejny komentarz Mateusza Morawieckiego

Wyrok TSUE. Kolejny komentarz Mateusza Morawieckiego

Mateusz Morawiecki na piątkowej konferencji prasowej odniósł się do wyroku TSUE. - Gdy materia dotyczy kompetencji UE, najwyższą instancją jest TSUE, w innych sprawach - TK - mówił premier. Szef rządu zapowiedział ponadto utworzenie w Sejmie komisji ds. deregulacji i skomentował aferę mailową.

Mateusz Morawiecki na konferencji w Dobrym Mieście
Mateusz Morawiecki na konferencji w Dobrym Mieście
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Waszczuk
Sylwia Bagińska

W piątek Mateusz Morawiecki złożył wizytę w firmie cukierniczej Jutrzenka Dobre Miasto w Dobrym Mieście.

Tam po raz kolejny skomentował decyzję Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

- Gdy dana materia dotyczy kompetencji UE, to najwyższą instancją orzekającą jest TSUE. We wszystkich innych przypadkach, a do takich należy funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, najwyższą instancją rozstrzygającą jest Trybunał Konstytucyjny - oświadczył Mateusz Morawiecki.

Mateusz Morawiecki o wyroku TSUE

W czwartek TSUE uznał, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem Unii Europejskiej. W środę natomiast TSUE zobowiązał Polskę do zawieszenia stosowania przepisów ws. uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

W piątek premier, odnosząc się do wyroku TSUE, przypomniał o decyzji niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego, która dotyczyła możliwości nabywania obligacji przez Europejski Bank Centralny.

Jak mówił premier, była to decyzja o tym, że "to właśnie Trybunał Konstytucyjny jest nadrzędny wobec TSUE w zakresie, który podlega pod materię konstytucji, w tym przypadku Republiki Federalnej Niemiec". Dodał, że podobną decyzję podjął miesiąc później rumuński Trybunał Konstytucyjny.

- Nasz Trybunał Konstytucyjny parę dni temu jednoznacznie zaznaczył także, że w sprawach dotyczących wyłącznych kompetencji naszych krajowych, a wymiar sprawiedliwości należy do wyłącznych kompetencji krajów członkowskich, obowiązuje oczywista nadrzędność Trybunału Konstytucyjnego w odniesieniu do jakichkolwiek spraw stojących ze sobą w kolizji - wyjaśnił Morawiecki.

Premier przekazał również, że te osoby, które chcą pogłębić ten temat, odsyła do wyroku TK pod kierunkiem prof. Marka Sajfana.

- To był 2006 bodaj rok, a także do wyroku naszego TK pod kierunkiem pana prof. Andrzeja Rzeplińskiego, to był bodaj 2010 rok, gdzie także wtedy, w czasach PO, TK w pełni zdominowany przez jakby zwolenników dzisiejszej opozycji, podjął bardzo podobną decyzję - dodał Morawiecki.

- Gdzie byliście wtedy państwo szanowni, którzy dziś próbujecie stworzyć z tego jakąś przestrzeń do III wojny światowej, jak to się potocznie mówi? Ja nie słyszałem wtedy jakichś zasadniczych sporów. A więc proszę o malutki kubełek zimnej wody na głowę dla tych, którzy są najbardziej rozgorączkowani, przeanalizowanie tego sporu w doktrynie, który ciągnie się bardzo długo - stwierdził premier.

Według oceny Morawieckiego niektórzy dziennikarze próbują w tej sprawie robić problem, mimo że on w rzeczywistości nie istnieje.

Wcześniejszy komentarz premiera do wyroku TSUE

Premier już wcześniej w czwartek odniósł się do wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

- Reformę wymiaru sprawiedliwości oparliśmy o rozwiązania podobne, a czasem identyczne, jak w innych krajach Unii Europejskiej. Dziś zarzuca się nam upolitycznienie wyboru sędziów. Jak w związku z tym podejść do procedury niemieckiej, gdzie nie kto inny politycy wybierają sędziów - powiedział Morawiecki w trakcie czwartkowej konferencji prasowej.

- Mamy procedurę wyboru Krajowej Rady Sądownictwa, która jest niemalże tożsama do hiszpańskiej. Kiedy hiszpańska działała przez wiele lat, nikt nie miał co do tego wątpliwości. Kiedy my zmieniamy przepisy, nagle zaczyna to komuś przeszkadzać. Nie zgadzam się na traktowanie Polski inaczej, gorzej. Nie zgadzam się na taką dyskryminację - dodał premier.

Mateusz Morawiecki odniósł się do afery mailowej

W trakcie piątkowej konferencji prasowej premier odniósł się również do afery mailowej z udziałem Michała Dworczyka.

- W żadnym przypadku z prywatnej skrzynki mailowej nie wyszła korespondencja o charakterze niejawnym. Przypomnę tę strukturę dokumentów niejawnych, czyli ani dokument zastrzeżony, ani poufny, ani tajny, ani ściśle tajny - powiedział Morawiecki.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (920)