Wypowiedź Bartoszewskiego niedopuszczalna czy łagodna?
Wypowiedź b.szefa MSZ prof.Władysława Bartoszewskiego pod adresem obecnego rządu (m.in. o niekompetentnych "dyplomatołkach") była "niedopuszczalna" i "ostro dzieli Polaków" - ocenia Tadeusz Cymański (PiS). Według Bronisława Komorowskiego (PO) wypowiedź ta i tak była "wyjątkowo łagodna". Zdaniem lidera LiD Wojciecha Olejniczaka, Bartoszewski miał prawo do takich słów.
30.09.2007 | aktual.: 30.09.2007 13:54
Politycy nawiązywali do sobotniego wystąpienia na konwencji PO w Krakowie b. szefa MSZ Władysława Bartoszewskiego, który powiedział m.in. że chce "umrzeć w kraju wolnym i stabilnym". Kategorycznie wypraszam sobie rządzenie Polską przez niekompetentnych ludzi, działaczy partyjnych, niekompetentnych dyplomatołków - mówił Bartoszewski.
W jego opinii, Polska potrzebuje rządu, a nie "nierządu". Polska potrzebuje rządu, w którym będzie widziała ludzi godnych szacunku, szanujących innych ludzi, a nie ludzi napęczniałych nienawiścią - mówił. Apelował, by "nie wierzyć frustratom i dewiantom politycznym", którzy "swoje kompleksy odreagowują na narodzie".
Zdaniem jednego z liderów PO Bronisława Komorowskiego, sobotnia wypowiedź b. szefa MSZ była i tak "wyjątkowo łagodna". Pan profesor zareagował niesłychanie łagodnie na obrazę Polski, na obrazę naprawdę jedynego już autorytetu w Polsce jakim jest prof. Bartoszewski, przez polityka pisowskiego Antoniego Macierewicza - powiedział.
Podobnego zdania jest lider LiD Wojciech Olejniczak, który uważa, że Bartoszewski słusznie źle ocenił politykę zagraniczną obecnego rządu. Odnosząc się do samej wypowiedzi Bartoszewskiego, Olejniczak podkreślił, że profesor "jest znany z takich wypowiedzi"
Jak podkreślił Olejniczak, takie sformułowania mogą być wypowiedziane tylko przez "taki autorytet jak prof. Bartoszewski". Gdyby były wypowiedziane przez kogoś innego, to byłaby "niezła afera" - dodał.
Tadeusz Cymański z PiS, choć przyznał, że Władysław Bartoszewski to "człowiek bardzo zasłużony o pięknym życiorysie", uznał jednak, że słowa jakie padły z jego ust na krakowskiej konwencji PO, "są niedopuszczalne".
Nigdy się nie spodziewałem, że będę miał okazję skomentować wypowiedź profesora w taki sposób jak zamierzam. Mianowicie uważam, że to nie są słowa niewłaściwe. To są słowa niedopuszczalne. Człowiek, który poświęcił wiele lat, żeby łączyć ludzi. Ta wypowiedź niestety dzieli Polaków. Bardzo ostro dzieli, a autorytet to jest ktoś, kto w trudnych momentach nawołuje do spokoju, szuka nici, która mogłaby ludzi łączyć - powiedział Cymański.