Trwa ładowanie...

Wypadek premier Szydło. Jest opinia ws. limuzyny BOR

Śledczy mają nową opinię biegłych ws. lutowego wypadku z udziałem premier Beaty Szydło w Oświęcimiu. Eksperci ocenili stan techniczny rządowego audi oraz fiata seicento, którym jechał Sebastian K.

Wypadek premier Szydło. Jest opinia ws. limuzyny BORŹródło: PAP, fot: Andrzej Grygiel
d2v61g1
d2v61g1

Jak podaje RMF FM, biegli po oględzinach obu aut stwierdzili, że przed wypadkiem było one w pełni sprawne technicznie. Badania trwały kilka tygodni, a przeprowadzili je pracownicy Instytutu Pojazdów Samochodowych przy Politechnice Krakowskiej. Sprawdzono wszystkie podzespoły samochodów: układ kierowniczy, system bezpieczeństwa, ogumienie oraz elektrykę.

To jedna z kluczowych ekspertyz w śledztwie, bo pozwala wykluczyć usterkę techniczną jako jedną z możliwych przyczyn zderzenia limuzyny BOR z autem młodego mieszkańca Oświęcimia. Teraz śledczy w całości mogą się skupić na błędzie ludzkim - zauważa stacja.

Z ustaleń RMF FM wynika, że prokuratorzy chcą przesłuchać jeszcze kilka osób. Kluczowe będą zeznania funkcjonariusza BOR, który jechał audi razem z premier Szydło i powinien wiedzieć, czy rządowa kolumna jechała na włączonych sygnałach dźwiękowych, oraz widzieć, czy Sebastian K. włączył kierunkowskaz w seicento.

Zobacz też: Jak jeździć po śliskim na letnich oponach?

Wypadek i śledztwo

Do wypadku doszło 10 lutego w Oświęcimiu. Policja podała, że rządowa kolumna trzech samochodów (pojazd premier Beaty Szydło jechał w środku) wyprzedzała fiata seicento. Jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto szefowej rządu, które następnie uderzyło w drzewo.

W wyniku wypadku poważne obrażenia ciała, utrzymujące się dłużej niż 7 dni, odnieśli Beata Szydło i jeden z funkcjonariuszy BOR - szef ochrony premier. Beata Szydło do 17 lutego przebywała w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie. U drugiego funkcjonariusza BOR - kierowcy pojazdu - stwierdzono lżejsze obrażenia.

14 lutego prokuratorski zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku usłyszał kierowca fiata seicento Sebastian K. Kierowca nie przyznał się do winy, a prokuratura nie podawała treści jego wyjaśnień. Śledztwo w tej sprawie prowadzi zespół trojga prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Nadzór nad śledztwem sprawuje Prokuratura Regionalna w Krakowie.

Źródło: RMF FM, PAP

d2v61g1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2v61g1
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj