Wypadek Polskiego Busa na Podkarpaciu. 38 osób jest rannych, droga jest zablokowana

Autokar Polskiego Busa przewrócił się na DK nr 9 w miejscowości Nowej Dębie koło Tarnobrzega. Podróżowało nim 85 osób. - Na miejscu jest 14 zastępów straży pożarnej, pracuje tam 60 strażaków. 38 osób trafiło do szpitala, 7 jest w ciężkim stanie - powiedział WP rzecznik prasowy Straży Pożarnej w Tarnobrzegu mł. bryg. Jacek Widuch.

Wypadek Polskiego Busa na Podkarpaciu. 38 osób jest rannych, droga jest zablokowana
Źródło zdjęć: © PAP | Darek Delmanowicz

12.08.2017 | aktual.: 12.08.2017 12:02

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Droga tym miejscu jest zablokowana w obu stronach, a policja kieruje kierowców na objazdy. Na miejsce wezwano 15 karetek pogotowia. Łącznie na miejscu pracuje około 60 strażaków.

W wypadku zostało rannych około 38 osób. - Piętrowym autobusem firmy Polski Bus podróżowało ok. 80 osób. Na miejscu wypadku był m.in. helikopter pogotowia lotniczego. Kierwca pojazdu 58-letni mężczyzna był trzeźwy - powiedziała Anna Klee z zespołu prasowego podkarpackiej policji.

Trwa akcja ratunkowa, wszystkie osoby zostały zostały uwolnione

Wszystkie osoby zostały już uwolnione z autobusu, nadal trwa akcja na miejscu wypadku. - Straż pożarna dostała wezwanie o godzinie 5.40. Na miejscu pracuje 14 zastępów straży pożarnej, w tym 60 strażaków. Jest również helikopter pogotowia - wyjaśnił WP mł. bryg. Jacek Widuch.

Obraz
© PAP | Darek Delmanowicz

Dodał, że w wiekszości ranni mają urazy kostno-stawowe oraz krwawienia.

Pierwsza wersja policji: kierowca odwrócił się w czasie jazdy

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca zahaczył o latarnię i wjechał do rowu, po czym pojazd przewrócił się na bok.

Obraz
© PAP | Darek Delmanowicz

Najprawdopodobniej kierowca autokaru odwrócił się w czasie jazdy i zaczął rozmawiać z pasażerką. To mogło spowodować wypadek. Są to jedynie wstępne ustalenia, sprawa jest badana przez policję. - Trudno na razie mówić o przyczynach, trwa akcja ratownicza - powiedział WP mł. bryg. Jacek Widuch.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (332)