"Szansa na przeżycie była mała"
- Z relacji świadków wynika, że do wypadku doszło prawdopodobnie po manewrze startu. Instruktor zgłosił awarię, chciał zawrócić, rozpocząć lądowanie i wtedy nastąpił wypadek - dodał
Frątczak zaznaczył, że awionetka - ultralekki samolot Liberty - była wykonana z lekkich kompozytowych materiałów. - Jeśli tego typu samolot ma wypadek podczas startu, czyli przy pełnym baku, momentalnie zapala się a szansa na przeżycie jest mała - dodał.
Frątczak powiedział, że zgłoszenie o wypadku straż pożarna otrzymała o godz. 13.49. Dodał, że pożar został ugaszony a straż pożarna zabezpieczyła miejsce wypadku. - Dalsze działania będą prowadzić prokuratorzy, policja oraz Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych - powiedział.