Wyniki wyborów 2020. Sondaż late poll opublikowany
Wyniki wyborów 2020. Opublikowano sondaż late poll. Wciąż nie można jednoznacznie wskazać, kto jest zwycięzcą II tury głosowania.
Około północy opublikowano wyniki wyborów late poll z 50 proc. okręgowych komisji wyborczych. Jak wynika z sondażu, Andrzej Duda uzyskał 50,8 proc. Z kolei Rafała Trzaskowskiego wybrało 49,2 proc. badanych.
Kiedy poznamy ostateczny wynik wyborów? - Ustawa przewiduje, że jeżeli chodzi o wyniki z lokali zagranicznych, to czekamy dokładnie 48 godzin. Z tych informacji, które otrzymujemy, wynika, że być może jutro uda się przedstawić dokładne wyniki - poinformował w niedzielę na konferencji prasowej szef PKW Sylwester Marciniak.
Wyniki wyborów 2020. Sondaż exit poll od IPSOS
Jak wynika z exit poll IPSOS dla TVN, TVP i Polsatu, za TVN24.pl, Andrzej Duda zdobył 50,4 proc. głosów, a Rafał Trzaskowski - 49, 6 proc. Frekwencja wyniosła 68,9 proc. Wszystko wskazuje na to, że będzie ona rekordowa. W 1995 roku frekwencja w wyborach prezydenckich wyniosła 68,23 proc.
Jak poinformowała firma IPSOS, na podstawie badania exit poll nie da się wskazać zwycięzcy wyborów. Dokładność badania to około 2 punkty procentowe dla każdego kandydata.
Wyniki wyborów 2020. Andrzej Duda komentuje
Tuz po ogłoszeniu wyników Andrzej Duda podziękował wyborcom za prawie 70 proc. frekwencję. - Dziękuję z całego serca. Wygrać wybory prezydenckie przy 70 proc. frekwencji, to jest niebywała wiadomość. Jestem ogromnie wzruszony. Dziękuję z całego serca wszystkim moim rodakom - mówił prezydent.
Dodał, że nieustannie zachęca do Koalicji Polskich Spraw. - Będę czynił wszystko, aby ona rzeczywiście powstała - podkreślił.
Wyniki wyborów 2020. Rafał Trzaskowski zabrał głos
- Mówiliśmy o tym, że będzie blisko i jest blisko. Jestem przekonany, że zwyciężymy. Ta noc będzie nerwowa dla wszystkich. Góra Najświętszej Maryi Panny zawsze przynosiła mi szczęście. Będzie dobrze - komentował wyniki wyborów Rafał Trzaskowski.
Kandydat KO podkreśla, że "udało się stworzyć nadzieję". Podziękował wszystkim za zebrane głosy i spotkania. - To jest początek. To tak łatwo się nie zmieni, jeśli już się obudziliśmy. Ten walec propagandowy będzie musiał się wypalić. Jestem przekonany, że obudzimy Polskę i nikt nas nie uśpi - dodał.
- Dzisiaj jest czas na podsumowanie. Prędzej czy później dojdzie do spotkania. Szef MSZ powinien podać się do dymisji. Trzaskowski wygra te wybory za granicą, a te głosy mogą być decydujące. Na 100 proc. będziemy składać protesty wyborcze. To było jak walka Dawida z Goliatem. Ludzie z telewizji publicznej za to co robili, powinni spędzić długie lata w więzieniu - powiedział z kolei Cezary Tomczyk, szef sztabu kandydata KO.