Wyniki wyborów 2020. Sondaż late poll opublikowany
Wyniki wyborów 2020. Opublikowano sondaż late poll. Wciąż nie można jednoznacznie wskazać, kto jest zwycięzcą II tury głosowania.
12.07.2020 | aktual.: 13.07.2020 00:42
Około północy opublikowano wyniki wyborów late poll z 50 proc. okręgowych komisji wyborczych. Jak wynika z sondażu, Andrzej Duda uzyskał 50,8 proc. Z kolei Rafała Trzaskowskiego wybrało 49,2 proc. badanych.
Kiedy poznamy ostateczny wynik wyborów? - Ustawa przewiduje, że jeżeli chodzi o wyniki z lokali zagranicznych, to czekamy dokładnie 48 godzin. Z tych informacji, które otrzymujemy, wynika, że być może jutro uda się przedstawić dokładne wyniki - poinformował w niedzielę na konferencji prasowej szef PKW Sylwester Marciniak.
Wyniki wyborów 2020. Sondaż exit poll od IPSOS
Jak wynika z exit poll IPSOS dla TVN, TVP i Polsatu, za TVN24.pl, Andrzej Duda zdobył 50,4 proc. głosów, a Rafał Trzaskowski - 49, 6 proc. Frekwencja wyniosła 68,9 proc. Wszystko wskazuje na to, że będzie ona rekordowa. W 1995 roku frekwencja w wyborach prezydenckich wyniosła 68,23 proc.
Jak poinformowała firma IPSOS, na podstawie badania exit poll nie da się wskazać zwycięzcy wyborów. Dokładność badania to około 2 punkty procentowe dla każdego kandydata.
Wyniki wyborów 2020. Andrzej Duda komentuje
Tuz po ogłoszeniu wyników Andrzej Duda podziękował wyborcom za prawie 70 proc. frekwencję. - Dziękuję z całego serca. Wygrać wybory prezydenckie przy 70 proc. frekwencji, to jest niebywała wiadomość. Jestem ogromnie wzruszony. Dziękuję z całego serca wszystkim moim rodakom - mówił prezydent.
Dodał, że nieustannie zachęca do Koalicji Polskich Spraw. - Będę czynił wszystko, aby ona rzeczywiście powstała - podkreślił.
Wyniki wyborów 2020. Rafał Trzaskowski zabrał głos
- Mówiliśmy o tym, że będzie blisko i jest blisko. Jestem przekonany, że zwyciężymy. Ta noc będzie nerwowa dla wszystkich. Góra Najświętszej Maryi Panny zawsze przynosiła mi szczęście. Będzie dobrze - komentował wyniki wyborów Rafał Trzaskowski.
Kandydat KO podkreśla, że "udało się stworzyć nadzieję". Podziękował wszystkim za zebrane głosy i spotkania. - To jest początek. To tak łatwo się nie zmieni, jeśli już się obudziliśmy. Ten walec propagandowy będzie musiał się wypalić. Jestem przekonany, że obudzimy Polskę i nikt nas nie uśpi - dodał.
- Dzisiaj jest czas na podsumowanie. Prędzej czy później dojdzie do spotkania. Szef MSZ powinien podać się do dymisji. Trzaskowski wygra te wybory za granicą, a te głosy mogą być decydujące. Na 100 proc. będziemy składać protesty wyborcze. To było jak walka Dawida z Goliatem. Ludzie z telewizji publicznej za to co robili, powinni spędzić długie lata w więzieniu - powiedział z kolei Cezary Tomczyk, szef sztabu kandydata KO.