Wymiana jeńców w Donbasie. Ukraina oddała zabójców z Majdanu?
Pod Majorskiem w Donbasie doszło do uwolnienia kilkudziesięciu jeńców wojennych z obu stron konfliktu. Wymiana więźniów budzi pewne kontrowersje na Ukrainie.
Według informacji agencji UNIAN, w ramach wymiany Ukraina uwolni 87 jeńców z tzw. separatystycznych republik ludowych. Separatyści przekażą natomiast Ukrainie 55 osób. Inne doniesienia mówiły o wydaniu separatystom 123 więźniów w zamian za 77 ukraińskich jeńców.
O rozpoczęciu procesu poinformowała na Twitterze kancelaria prezydenta Zełenskiego oraz "rzecznik praw obywatelskich" samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Daria Morozowa. To efekt ustaleń ze spotkania w tzw. formacie normandzkim w Paryżu na początku grudnia.
To druga taka wymiana w ciągu ostatnich czterech miesięcy. We wrześniu Rosja i Ukraina zwolniły łącznie 70 więźniów. Wśród przekazanych przez Rosję Ukraińców był więziony przez lata reżyser Ołeh Sencow.
Przeczytaj również: Ukraina. Zwolniony przez Rosjan filmowiec: do zwycięstwa jeszcze bardzo daleko
Protest rodzin
Prawdopodobnie nie jest to ostatnie takie wydarzenie. Według Morozowej, separatyści liczą na uwolnienie jeszcze 160 swoich ludzi. A prezydent Zełenski sugerował, że może dojść do wymiany "wszyscy za wszystkich".
Ale proces budzi pewne wątpliwości po stronie ukraińskiej. To dlatego, że wśród zwalnianych jeńców mają być funkcjonariusze "Berkutu", podejrzani o zabójstwa demonstrantów podczas protestów Euromajdanu w 2014 roku. W proteście przeciwko tej decyzji rodziny ofiar zamieściły na Facebooku list otwarty do prezydenta Zełenskiego.
"Chcemy poinformować pana, że ci ludzie nie są uczestnikami, ani ofiarami konfliktu we wschodniej Ukrainie" - czytamy w apelu. Rodziny ostrzegały, ze wymiana może spowodować falę protestów.
Przeczytaj również: Ukraina. 14 tysięcy zabitych w wyniku konfliktu z Rosją
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl