Wyłudzenia 500+. Kombinujesz, możesz stracić świadczenie
Rząd uszczelnia program. Sprawdza, czy 500+ na pierwsze i jedyne dziecko rzeczywiście się należy. Część świadczeń już zostało cofniętych, a na Podlasiu sąd skazał za wyłudzenie pierwszą matkę.
Jak informowaliśmy w finansach WP, na Pomorzu, Mazowszu, Górnym Śląsku i w Wielkopolsce urzędnicy prześwietlają rodziny, które pobierają 500+ na pierwsze i jedyne dziecko. Tylko w tym roku resort rodziny cofnął wypłatę 20,1 mln zł osobom, które wyłudzały świadczenia – pisze dzinnik "Fakt".
Dla przykładu, w Szczecinie aż 300 rodzin musiało zwrócić świadczenie, w Poznaniu 208, a w Katowicach 110. Na pół roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata sąd skazał matkę z Sokółki na Podlasiu za wyłudzenie 500+. 20-letnia kobieta twierdziła, że jej dziecko mieszka w Polsce, podczas gdy przebywało we Francji - donosi tabloid.
Jak dowodzi ministerstwo rodziny, wiele rodzin z jednym dzieckiem oszukuje system, wyłudzając świadczenia. Sposobów jest kilka. Pobieranie świadczenia na dziecko, które nie mieszka w kraju, to tylko jeden z nich.
Innym jest życie w konkubinacie z ojcem dziecka lub nowym partnerem przy jednoczesnej deklaracji samotnego rodzicielstwa. Kolejnym dopasowywanie dochodu. Co w praktyce oznacza, że pracownik dogaduje się z pracodawcą na fikcyjne obniżenie pensji, tak by spełniać warunek programu 500+, czyli nie przekraczanie 800 zł na osobę w rodzinie.
500+ w Europie. Zobacz, ile pieniędzy dostają dzieci w innych krajach
Rodziny pod kontrolą
Pytana o to, przez dziennik ”Fakt”, minister Elżbieta Rafalska, twierdziła, że takie kontrole nie mają miejsca. - W naszej ustawie nie ma żadnych szczególnych regulacji w tym zakresie. Więc nie wiem, skąd wzięły się informacje o tym, że takie kontrole mają miejsce - zaznaczyła.
Przyznała jedynak, że nowelizując ustawę o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci, rząd zdecydował się więc uszczelnić system. Od początku października obowiązuje nakaz dostarczenia prawomocnego wyroku zasądzającego alimenty samotnie wychowującej matce, jeśli ta chce korzystać z programu 500+.
- To nie jest jednak nowe rozwiązanie, od 12 lat obowiązuje w odniesieniu do zasiłku rodzinnego i do tej pory nie wzbudzało to żadnych sprzeciwów - skomentowała.
Program niedoszacowany
Uszczelnianie programu ma nie tylko wyłapać nieuczciwych, ale również zmniejszyć skutki niedoszacowania programu. Choć zarówno minister rodziny, jak i sama premier zapewniają, że środki na wypłaty są zabezpieczone, to nie jest tajemnicą, że rząd nie spodziewał się, że program 500+ będzie tak kosztowny.
Jak już pisaliśmy, zbyt niska prognoza urodzin i niedocenienie liczby wypłat na pierwsze dziecko spowodowały, że już w tym roku wydatki na "Rodzina 500+" pochłoną zamiast 23,1 mld to 24,5 mld zł.
Jak informowała minister Rafalska, od początku trwania programu wypłacono ponad 33,2 mld zł, w tym w ramach świadczenia wychowawczego 32,8 mld zł, a w ramach 500+ w pieczy zastępczej - 402 mln zł.
Wsparcie z programu trafia w sumie do 2,62 mln rodzin, z czego 384 tys. to rodziny wielodzietne. Prawie 60 proc. rodzin otrzymuje świadczenie wychowawcze po uwzględnieniu kryterium dochodowego na pierwsze lub jedyne dziecko – to ponad 1,561 mln, a rodzin z jednym dzieckiem jest 723 tys.