Przekaz
Objechanie Australii na rowerach ma być też przesłaniem dla innych chorych na raka, aby nie tracili nadziei. Robert zaznacza, że sprawność Joachima udało się przywrócić dzięki ich wspólnemu wysiłkowi. Jak mówi, widział jak inni chorzy i ich rodziny załamywali się, rezygnowali. Dlatego teraz wspólnie z synem chce pokazać, że choroba, nawet tak ciężka jak nowotwór mózgu, nie musi oznaczać końca.
Projekt wyjazdu do Australii oraz bloga **
**, na którym opisywał postępy w przygotowaniach, Joachim nawał "Właśnie zwyciężam ze swoi rakiem".
- Od trzech lat moje życie wygląda jak długodystansowy wyścig. Teraz jestem na półmetku, nadszedł czas, żeby dać z siebie wszystko, przyspieszyć i wygrać - pisze o wyprawie Joachim.
(mb/wp.pl)