Wylała się fala krytyki. Incydent na konferencji Putina
Władimir Putin wystąpił podczas corocznej konferencji "Linia Bezpośrednia". Zgłoszono ponad dwa miliony pytań do dyktatora. W wielu z nich ostro krytykowano politykę Kremla. W trakcie wydarzenia doszło też do nietypowego incydentu.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie i białoruskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Kreml zorganizował coroczną sesję dla dziennikarzy. W trakcie czwartkowego wydarzenia Władimir Putin odpowiedział na wiele pytań. Mówił m.in. o wojnie w Ukrainie.
W kontekście ukraińskiej kontrofensywy rosyjski dyktator stwierdził, że "siły wroga zawiodły na całej linii". Oznajmił, że obrońcy rzekomo skoncentrowali swoje działania "na bardzo wąskim obszarze". W jego ocenie władze w Kijowie są "nieodpowiedzialne". - Jestem pewny tego, co robię - zadeklarował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Był szef MSZ o relacjach z Ukrainą. "Musimy być liderem lobby"
Podczas wydarzenia doszło do nietypowego incydentu - przekazała brytyjska telewizja Sky News. Za Putinem znajdował się ekran, na którym wyświetlano listę pytań. Cenzorzy nie wychwycili i nie usunęli tych, które krytykowały politykę Kremla.
Oto niektóre z nich: "Nie ubiegaj się o kolejną kadencję - pozwól młodym spróbować", "Kiedy życie zwykłych ludzi stanie się lepsze nie w słowach, a w czynach?", "Zły pokój jest lepszy niż dobra kłótnia. Powinniśmy zmierzać w tym kierunku. Życie ludzi to cena nie do zaakceptowania".
Czytaj więcej:
Źródło: Sky News
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski