NA ŻYWO

    Historyczna decyzja UE. Zełenski tryumfuje [RELACJA NA ŻYWO]

    Czwartek to 659. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie. W Brukseli podjęto decyzję o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Kijowem. "Zwycięstwo Ukrainy. Zwycięstwo całej Europy. Zwycięstwo, które motywuje, inspiruje i wzmacnia" - skomentował decyzję Rady Europejskiej Zełenski. "Historię tworzą ci, których nie nudzi walka o wolność" - dodał w kolejnym wpisie na platformie X. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

    Historyczna decyzja UE. Zełenski tryumfuje
    Historyczna decyzja UE. Zełenski tryumfuje
    Źródło zdjęć: © EPA, PAP | Viktor Kovalchuk
    Najważniejsze informacje
    Relacja na żywo

    Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ. 

    Zgodnie z zapowiedziami niemieckiego rządu Ukraina otrzymała przed końcem roku drugi system obrony powietrznej Patriot. Zostało to odnotowane w najnowszym wykazie pomocy zbrojeniowej dla kraju zaatakowanego przez Rosję - poinformowała w czwartek dpa.

    Według zaktualizowanej w czwartek listy oprócz Patriotów Ukraina otrzymała także kolejnych dziewięć gąsienicowych wielozadaniowych pojazdów Bandvagn oraz ponad 7 tys. pocisków artyleryjskich kalibru 155. Niemcy wysłały Ukrainie także trzy kolejne zdalnie sterowane trały przeciwminowe oraz osiem ciężarówek-cystern.

    Do tej pory Niemcy odegrały istotną rolę w zapewnieniu Ukrainie lepszej ochrony przed rosyjskimi atakami powietrznymi, dostarczając m.in. rakiety manewrujące i drony. Oprócz Patriotów bardzo skuteczne okazały się systemy obrony rakietowej Iris-T i samobieżne działa przeciwlotnicze Gepard – przypomniała dpa.

    Ukraina nadal naciska na Berlin w sprawie dostawy pocisków manewrujących Taurus, które mogłyby posłużyć do zwalczania rosyjskich celów daleko za frontem. Jednak kanclerz Olaf Scholz (SPD) wciąż podtrzymuje swoją decyzję z początku października, kiedy to nie wyraził zgody na dostawy tej broni.

    Prezydent USA Joe Biden uważa, że negocjacje w sprawie środków dla Ukrainy idą w dobrym kierunku - oznajmiła w czwartek rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre. Skrytykowała jednocześnie decyzję spikera Izby Reprezentantów Mike'a Johnsona, by w czwartek rozpocząć świąteczną przerwę, która według planu potrwa do stycznia.

    Jak powiedziała Jean-Pierre podczas czwartkowego briefingu prasowego, przedstawiciele Białego Domu prowadzili w ostatnich dniach rozmowy z senatorami obydwu partii na temat przełamania impasu wokół wartego ponad 106 mld dolarów pakietu wydatków na wsparcie Ukrainy, Izraela, Tajwanu i ochronę granic USA. Przewidziane w pakiecie 61 mld USD związane z pomocą dla Ukrainy mają zapewnić dalsze wsparcie dla Kijowa na rok.

    - Prezydent uważa, że to idzie w dobrym kierunku. Wierzymy, że te rozmowy, że one stale postępują naprzód, że widzimy progres i będziemy z pewnością kontynuowali te negocjacje - powiedziała Jean-Pierre.

    W Ukrainie znów wyją syreny alarmowe. Siły powietrzne najpierw poinformowały o roju dronów lecących w kierunku obwodu odeskiego, potem o wzniesienie się w powietrze kolejnych rosyjskich samolotów.

    Ukraińska obrona przeciwlotnicza w czwartek strąciła nad Kijowem rosyjski hipersoniczny pocisk rakietowy Kindżał. To z tym związane były dźwięki eksplozji w mieście - poinformował pułkownik Jurij Ihnat, rzecznik ukraińskich sił powietrznych.

    Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ostrzegł w czwartek, że Władimir Putin rozpęta wojnę z innymi krajami, jeśli Rosja pokona Ukrainę.

    - Jeśli Putin wygra na Ukrainie, istnieje realne ryzyko, że jego agresja tam się nie skończy - powiedział Stoltenberg dziennikarzom w kwaterze głównej NATO. - Nasze wsparcie nie jest jałmużną. To inwestycja w nasze bezpieczeństwo - dodał.

    - Jedynym sposobem na osiągnięcie sprawiedliwego i trwałego rozwiązania jest przekonanie prezydenta Putina, że nie wygra na polu bitwy, a jedynym sposobem na zapewnienie, że prezydent Putin zda sobie sprawę, że nie wygra na polu bitwy, jest dalsze wspieranie Ukrainy - podkreślił sekretarz generalny NATO.

    Słowa te padły tego samego dnia, w którym Putin dał jasno do zrozumienia, że nie ma zamiaru rezygnować z osiągnięcia swych celów w wojnie przeciwko Ukrainie.

    - Historia pisze się na naszych oczach - oznajmił ukraiński premier Denys Szmyhal. Jak ocenił, Rada Europejska podejmując tę decyzję doceniła reformy przeprowadzone przez Ukrainę w ostatnich latach i realizację rekomendacji Komisji Europejskiej.

    - Przed nami niełatwa droga. Jesteśmy zjednoczeni i jesteśmy gotowi, by przejść ją jak najszybciej - zapewnił Szmyhal.

    "Dziękuję wszystkim, którzy pracowali nad tym, aby tak się stało i wszystkim, którzy pomogli. Gratuluję tego dnia każdemu Ukraińcowi. Gratuluję również Mołdawii i osobiście prezydent Mai Sandu. Historię tworzą ci, których nie nudzi walka o wolność" - napisał w kolejnym poście na platformie X Zełensky.

    "Zwycięstwo Ukrainy. Zwycięstwo całej Europy. Zwycięstwo, które motywuje, inspiruje i wzmacnia" - skomentował decyzję Rady Europejskiej o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

    Już wiadomo, po co prezydent Ukrainy przyleciał do Niemiec. Na swoim kanale na Telegramie poinformował, że spotkał się w Wiesbaden z Dowództwem Armii USA na Europę i Afrykę.

    "Omówiliśmy pracę Grupy Wsparcia Bezpieczeństwa Ukrainy, logistykę dostaw amunicji i sprzętu wojskowego, jego napraw i konserwacji" - poinformował Zełenski.

    Ważne

    Rada Europejska podjęła decyzję o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią.

    Napływ migrantów od strony Rosji narasta i dlatego wszystkie nasze przejścia graniczne na wschodzie będą od piątku znowu zamknięte – poinformował w czwartek wieczorem rząd Finlandii.

    Decyzja zapadła zaledwie kilkanaście godzin po tym, gdy po blisko czterech tygodniach przerwy otwarto dwa przejścia na południowym odcinku granicy fińsko-rosyjskiej.

    Granica zostanie zamknięta ponownie w piątek o godz. 20, a zarządzenie będzie obowiązywać przez miesiąc, do połowy stycznia.

    "Pozostałości Bachmutu. Rosja twierdzi, że 'wyzwoliła' to niegdyś kwitnące regionalne miasto liczące 70 000 mieszkańców" - pisze na swoim profilu na platformie X Illia Ponomarenko, ukraiński dziennikarz.

    Izba Reprezentantów przegłosowała w czwartek coroczny plan wydatków obronnych (NDAA) opiewający na łącznie 883,7 mld dolarów. Ustawa zakłada m.in. przeznaczenie 3,6 mld dolarów na inwestycje obronne w Europie, 14,7 mld w obszarze Indo-Pacyfiku oraz 300 mln na zakup broni dla Ukrainy. Ustawa trafi do podpisu prezydenta Bidena.

    Alerty powietrzne w Ukrainie odwołano. Jak informowały media, mieszkańcy informowali o odgłosach wybuchów w mieście Dniepr. Według władz pracowała tam obrona powietrzna.

    Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski niespodziewanie przybył w czwartek do Frankfurtu nad Menem, na zachodzie Niemiec - poinformowała miejscowa policja.

    Frankfurcka policja podała na platformie X (dawnym Twitterze), że w związku z wizytą prezydenta Ukrainy w Hesji "nastąpią tymczasowe zamknięcia i utrudnienia w całym regionie Ren-Men".

    Zełenski udał się z Frankfurtu do Wiesbaden - pisze portal dziennika "Bild".

    Tło niespodziewanej wizyty ukraińskiego prezydenta w Niemczech jest niejasne. Wcześniej przebywał on w Norwegii po podróży między innymi do Argentyny i USA.

    Syreny znów zawyły w całej Ukrainie. To już czwarty dzisiaj alert, związany ze startem MiG-31K, który przenosi rakiety Kindżał.

    Rzecznik NATO Dylan White zdecydowanie potępił rosyjskie ataki na infrastrukturę cywilną na Ukrainie i wzdłuż Dunaju. Odniósł się także we wpisie na swoim profilu na platformie X do upadku rosyjskiego drona na terenie Rumunii - członka Sojuszu.

    "NATO nie posiada żadnych informacji wskazujących na jakiekolwiek celowe ataki Rosji na sojuszników. W dalszym ciągu monitorujemy sytuację i pozostajemy w ścisłym kontakcie z władzami rumuńskimi" - ocenił White.

    Wicepremier ocenia, iż przystąpienie Ukrainy do UE leży w interesie państw członkowskich Wspólnoty. - To nie tylko kwestia bezpieczeństwa, ale dzięki naszej akcesji UE wkrótce będzie miała jeden z największych rynków zbytu - uważa Stefaniszyna.

    Po listopadowych wyborach parlamentarnych w Holandii trwają rozmowy o powołaniu centroprawicowego rządu na czele z Geertem Wildersem.

    Przywódca holenderskiej antyimigranckiej Partii Wolności (PVV) Geert Wilders jest mile widziany w Kijowie, aby mógł uzyskać lepszy obraz Ukrainy - powiedziała ukraińska wicepremier Olha Stefaniszyna w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla dziennika "NRC".

    - Zawsze jesteśmy gotowi rozmawiać, słuchać i wyjaśniać rozszerzenie UE o nasz kraj, niezależnie od tego, kto zostanie premierem Holandii - oświadczyła ukraińska polityk, która odpowiada w rządzie swego kraju za integrację europejską i euroatlantycką.

    Stefaniszyna dodała, iż utrzymywanie dobrych stosunków z Holandią jest dla Ukrainy "bardzo ważne".