Wykartkują złych sprzedawców
Policja będzie dawać handlowcom
sprzedających dzieciom alkohol żółte i czerwone kartki. Od 1
sierpnia system, który sprawdził się w kilku powiatach Warmii i
Mazur, ruszy w całym regionie - informuje "Gazeta Olsztyńska".
Braniewo, Elbląg, Giżycko i Olsztyn - w tych miastach od kilku miesięcy działa system żółtych i czerwonych kartek. Handlowcy, którzy łamią przepisy - np. sprzedają alkohol nieletnim i nie pilnują porządku - dostają dwie żółte, ostrzegawcze kartki. Następna jest czerwona i równa się wnioskowi o cofnięcie koncesji na sprzedaż alkoholu.
Problem pijącej młodzieży jest coraz poważniejszy. Niedawno do szpitala w Elblągu trafiły dwie 13-latki i ich o rok starsza koleżanka. Znaleziono je na tarasie Szkoły Podstawowej nr 9. Były tak pijane, że policjanci nie mogli porozumieć się z nimi. Wszystkie trafiły na odtrucie. Miały od 1,7 do 2,1 promila alkoholu we krwi - wylicza Izabela Niedźwiedzka z Biura Prasowego KWP w Olsztynie.
Kilka dni temu policjanci z Węgorzewa interweniowali na obozie żeglarskim. Opiekunka młodzieży powiadomiła, że u 15-letniego podopiecznego znalazła kilka puszek i butelek piwa. Chłopak kupił ponoć alkohol w jednym ze sklepów w Węgorzewie. Z kolei w Morągu dwie dziewczyny deprawowały 13-letniego Michała. 17 i 18 latki namawiały go do picia alkoholu. Chłopiec za ich namową kradł pieniądze i nie wracał na noc do domu.
Podobne historie zdarzają się niemal codziennie. Stąd pomysł na niestandardowe działanie - ostrzeganie, a później karanie handlowców kartkami. Zaczęli to robić jako pierwsi braniewscy policjanci. Efekt był natychmiastowy. Jeden ze sprzedawców wpadł na sprzedaży alkoholu dzieciom. Już został skazany i to na surowszy wyrok, niż można było przypuszczać - łącznie z podaniem nazwiska w prasie. Na razie żółte kartki dostało kilku handlowców z Olsztyna i Giżycka. (PAP)