Wyjazd na urlop z dziećmi w czasie roku szkolnego? Zapytaliśmy Polaków, co myślą o zakazie
Wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer wywołała burzę, mówiąc o wyjazdach uczniów na wakacje w trakcie roku szkolnego. - To jest szkoda dla dziecka, jeśli przez dwa tygodnie nie chodzi do szkoły - stwierdziła i dodała, że w innych krajach w takiej sytuacji "rodzica można zatrzymać na lotnisku". Co Polacy myślą o wprowadzeniu zakazu wyjazdu dzieci na wakacje w roku szkolnym?
14.07.2024 11:31
Na początku lipca Katarzyna Lubnauer była gościem Radia ZET. Została zapytana, czy ministerstwo edukacji zakaże zwolnień z lekcji wypisywanych przez rodziców. - Bardzo często mamy głosy nauczycieli i dyrektorów, że rodzice traktują szkołę jako miejsce, gdzie dziecko może chodzić albo może nie chodzić - odpowiedziała. - To jest ze szkodą dla uczniów. Będziemy się przyglądać, jakie rozwiązania przyjąć - dodała.
Dopytywana przez prowadzącą rozmowę o to, czy w takim razie rodziny nie powinny wyjeżdżać na urlopy w trakcie roku szkolnego, Lubnauer odpowiedziała: "Nie powinny i każdy zdaje sobie sprawę, że jest to szkoda dla dziecka, jeśli przez dwa tygodnie nie chodzi do szkoły".
Wiceminister edukacji przyznała, że rodzice powinni zrozumieć, że obowiązek szkolny oznacza obowiązek szkolny.
- W wielu krajach mamy taką sytuację, że jeśli rodzic chciałby wyjechać z dzieckiem na wakacje w ciągu roku szkolnego, to mogą go nawet zatrzymać na lotnisku. My na razie się przyglądamy – podkreśliła. Zdaniem wiceszefowej resortu edukacji po pandemii COVID-19 szczególnie zwiększyła się "dowolność wyboru ze strony rodziców, jak wiele dni w szkole dziecko ma spędzać" i MEN powinno coś z tym zrobić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Kilka dni później, pytana w programie "Tłit" Wirtualnej Polski o tę sprawę, odparła, że w resorcie nie toczą się obecnie żądne prace legislacyjne, których celem miałoby być zakazanie takich wyjazdów. - A na pewno to, co podawałam jako przykład, co jest rozwiązaniem w innych krajach, nie było nigdy naszym planem - zapewniła wiceszefowa resortu edukacji.
Większość Polaków mówi zakazowi "nie"
United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski zapytał Polaków, czy ich zdaniem takie wyjazdy powinny zostać zakazane.
34,5 proc. ankietowanych opowiedziało się za zakazem wyjazdów podczas roku szkolnego (17,3 proc. ankietowanych odpowiedziało zdecydowanie "tak", raczej "tak" - 17,2 proc.)
Przeciwko wprowadzeniu takiego rozwiązania opowiedziało się 57,7 proc. badanych (raczej "nie" - 19,2 proc., zdecydowanie "nie" zaś 38,5 proc.).
Odpowiedzi "nie wiem/trudno powiedzieć" udzieliło 7,8 proc. ankietowanych.
Wyborcy rządzącej koalicji podzieleni
Za wprowadzeniem zakazu opowiedziało się 42 proc. wyborców partii wchodzących w skład koalicji rządzącej (16 proc. ankietowanych odpowiedziało zdecydowanie "tak", raczej "tak" - 26 proc.). Przeciwko jego wprowadzeniu było 49 proc. z nich (odpowiedzi raczej "nie" udzieliło 13 proc., zdecydowanie "nie" - 36 proc.)
Odpowiedzi "nie wiem/trudno powiedzieć" udzieliło 9 proc. ankietowanych z tej grupy.
Ponad połowa wyborców PiS i Konfederacji jest przeciwko zakazowi
Wyjazdy w roku szkolnym powinny być zakazane według 35 proc. wyborców obecnej opozycji (PiS i Konfederacja). Odpowiedzi "zdecydowanie tak" udzieliło 16 proc. z nich, "raczej tak" - 19 proc.
Ponad połowa z nich - 59 proc. - opowiedziała się przeciw takiemu zakazowi (odpowiedzi raczej "nie" udzieliło 17 proc., zdecydowanie "nie" - 42 proc.).
Odpowiedzi "nie wiem/trudno powiedzieć" udzieliło 6 proc. badanych z tej grupy.
Mało zwolenników wprowadzenia takiego zakazu znalazło się również wśród wyborców pozostałych ugrupowań. Zaledwie 23 proc. z nich uważa, że takie wyjazdy powinny zostać zabronione (21 proc. ankietowanych odpowiedziało zdecydowanie "tak", raczej "tak" - 2 proc.).
69 proc. z nich jest przeciwko takiemu zakazowi (odpowiedzi raczej "nie" udzieliło 31 proc., zdecydowanie "nie" - 38 proc.).
Odpowiedzi "nie wiem/trudno powiedzieć" udzieliło 8 proc. ankietowanych z tej grupy.
Badanie United Surveys dla Wirtualnej Polski zostało przeprowadzone w dniach 5-8 lipca 2024 roku na reprezentatywnej grupie 1000 pełnoletnich osób, metodą mieszaną CATI&CAWI.