Wydrukowano wyroki TK - bez tych z 9 marca i 11 sierpnia o niekonstytucyjności zmian w Trybunale
• Rząd opublikował wyroki Trybunału Konstytucyjnego wydane po 9 marca br.
• Wydrukowano w sumie 21 orzeczeń - bez tych z 9 marca o niekonstytucyjności noweli ustawy o TK autorstwa PiS z grudnia ub.r. oraz z 11 sierpnia - o częściowej niekonstytucyjności nowej ustawy o TK
16.08.2016 | aktual.: 16.08.2016 14:05
W internetowym wydaniu Dziennika Ustaw ukazało się 18 wyroków, a Monitora Polskiego - trzy; wśród nich jest m.in. lipcowy wyrok o konstytucyjności ustawy o gruntach warszawskich, którą - przed decyzją o podpisaniu - zaskarżył w sierpniu 2015 r. poprzedni prezydent Bronisław Komorowski.
Wyroki opublikowano na podstawie ustawy z 22 lipca o Trybunale Konstytucyjnym, która we wtorek weszła w życie. Jej artykuł 89. głosi: "W terminie 30 dni od dnia wejścia w życie ustawy ogłasza się rozstrzygnięcia Trybunału wydane przed dniem 20 lipca 2016 r. z naruszeniem przepisów ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym, z wyjątkiem rozstrzygnięć dotyczących aktów normatywnych, które utraciły moc obowiązującą" (oznacza to, że nie będzie publikowany wyrok TK z 9 marca ws. grudniowej nowelizacji ustawy o TK z czerwca ub. roku).
Na stronie TK wyroki z 9 marca i 11 sierpnia są określone jako "oczekujące na ogłoszenie w Dzienniku Ustaw". Dodano, że prezes TK Andrzej Rzepliński "zarządził ich ogłoszenie".
W miniony czwartek pełny skład TK uznał za niezgodne z konstytucją kilkanaście zapisów ustawy z 22 lipca, w tym cały artykuł 89. - według TK nie wchodzą one w życie. Zdania odrębne złożyli sędziowie: Piotr Pszczółkowski, Julia Przyłębska i Zbigniew Jędrzejewski. Według nich organa państwa nie mogą honorować rozstrzygnięcia "wydanego z rażącym naruszeniem prawa". Rząd zapowiadał wtedy, że nie wydrukuje tego wyroku.
TK uznał, że na mocy art. 89. "ustawodawca przyznał sobie prawo wyboru orzeczeń Trybunału podlegających publikacji". "Ustawodawca nie jest władny oceniać, które orzeczenia sądu konstytucyjnego mogą być publikowane, a które na publikację nie zasługują" - ocenił. TK "odnotował również stygmatyzujące stwierdzenie o rozstrzygnięciach Trybunału wydanych +z naruszeniem przepisów ustawy+ o TK z 2015 r.". Według TK "ustawodawca zrecenzował konkretne wyroki TK, podjęte przez konkretnych sędziów TK w odniesieniu do konkretnych spraw i przypisał sędziom TK działanie niezgodne z prawem, usprawiedliwiając w ten sposób wcześniejszą odmowę publikacji wyroków TK".
Parlament zakończył prace nad ustawą 22 lipca. Zdaniem PiS - które było autorem jej projektu bazowego - ustawa jest odpowiedzią na kryzys, jaki od wielu miesięcy trwa wokół TK. Według opozycji tryb pracy nad ustawą naruszył procedury legislacyjne, zaś część jej zapisów jest niekonstytucyjna i nie uwzględnia zaleceń Komisji Weneckiej. Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę 30 lipca. 1 sierpnia opublikowano ją w Dzienniku Ustaw (w związku z 14-dniowym vacatio legis oznaczało to, że wchodzi w życie 16 sierpnia).
Nowa ustawa zastępuje dotychczasową ustawę o TK z czerwca 2015 r. (stosowaną przez większość składu TK także po wyroku z 9 marca). Formalnie zamyka ona też spór o grudniową nowelę, bo ona też została nią uchylona. Według rządu orzeczenie z 9 marca nie było wyrokiem - bo TK nie orzekał w oparciu o grudniową nowelę - i dlatego nie zostało opublikowane. Niepublikowane były też kolejne wyroki wydawane przez TK od 9 marca (było ich w sumie 23, włącznie z wyrokiem z 11 sierpnia). Przedstawiciele władz mówili, że TK ma orzekać zgodnie z grudniową nowelą, a nie ustawą z 2015 r.
W miniony czwartek - po tzw. posiedzeniu niejawnym, bez udziału stron - Trybunał w pełnym 12-osobowym składzie ogłosił wyrok, w którym częściowo uznał skargi autorstwa posłów PO, Nowoczesnej i PSL oraz RPO Adama Bodnara - kilkanaście zapisów ustawy uznał za niezgodne z konstytucją. Według trzech zdań odrębnych sędziów wybranych przez obecny Sejm, TK powinien był oceniać nową ustawę na jawnej rozprawie i według noweli ustawy o TK z grudnia 2015 r.
Działając na podstawie ustawy o TK z czerwca 2015 r., TK uznał za niekonstytucyjne m.in: generalną zasadę badania wniosków w kolejności ich wpływu; możliwość blokowania wyroku pełnego składu przez czterech sędziów nawet przez pół roku; zobowiązanie prezesa TK, by dopuścił do orzekania trzech sędziów wybranych przez obecny Sejm (Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego i Mariusza Muszyńskiego); wyłączenie wyroku TK z 9 marca z obowiązku urzędowej publikacji wyroków wydanych przed 20 lipca - jak i cały ten artykuł; zapis, że prezes TK "kieruje wniosek" o ogłoszenie wyroku do premiera (dziś sam to "zarządza").
Przepis, że w sprawach wszczętych i niezakończonych przed wejściem ustawy w życie stosuje się jej przepisy, TK uznał za zgodny z konstytucją - ale tylko rozumiany tak, że "nie podważa skuteczności czynności procesowych dokonanych przed jej wejściem w życie".
TK zakwestionował zaś pozostałe tzw. przepisy przejściowe. Przewidywały one, że sprawy wszczęte pytaniem prawnym sądu czy skargą konstytucyjną miały być rozstrzygnięte przez TK w ciągu roku. Nierozstrzygnięte wnioski złożone przez uprawnione organy TK miał zawieszać na pół roku, wzywając do ich uzupełnienia według nowych przepisów. Jeżeli przed wejściem ustawy w życie wyznaczono termin rozprawy lub wyroku, to miały być odraczane, a składy - dostosowywane do nowej ustawy.
Ponadto TK podważył zapis uzależniający rozpoznanie sprawy od obecności na rozprawie Prokuratora Generalnego (bo - jak uznano - inaczej rozpatrywanie danej sprawy mogłoby być wstrzymane bezterminowo). Zakwestionowano również zapis o tym, że trzech sędziów TK może wnosić do prezesa o zbadanie danej sprawy w pełnym składzie. Jako niekonstytucyjny oceniono też zapis, że prezes TK może o połowę skrócić termin 30 dni na rozprawę (liczony od doręczenia zawiadomienia stronom) w celu zbadania pytania prawnego, skargi konstytucyjnej czy sporu kompetencyjnego - co oznacza że termin ten można skrócić w każdej wniesionej do TK sprawie.
Pozostałą część sprawy TK umorzył, "głównie ze względu na niedostateczną argumentację konstytucyjną" skarg. Umorzono m.in. skargi na zapisy o zbyt krótkim vacatio legis ustawy oraz o tym, że prezydent powołuje prezesa i wiceprezesa TK spośród trzech kandydatów przedstawianych mu przez Zgromadzenie Ogólne TK (dziś jest to dwóch kandydatów). Przepisy, wobec których skargi umorzono, mogą być przedmiotem ewentualnych kolejnych wniosków do TK - podkreślał TK. PO i Nowoczesna już złożyły nową skargę w sprawie wyboru prezesa TK. TK nie uznał też całej ustawy za niekonstytucyjną ze względu na m.in. wadliwy tryb jej uchwalenia - jak chcieli posłowie N i PSL oraz RPO.