Wycieczka zawrócona z powodu pijanych gimnazjalistów
Gimnazjaliści z Włocławka nie dojechali do toruńskiego Planetarium. Autokar zawrócił, gdy wyszło na
jaw, że pięciu uczestników wycieczki jest pijanych, informuje
"Gazeta Pomorska".
20.12.2006 | aktual.: 20.12.2006 00:22
To miała być jednodniowa wycieczka do toruńskiego Planetarium. Uczestniczyło w niej około czterdziestu uczniów Gimnazjum nr 2 we Włocławku i trzy opiekunki. W miejscowości Raciążek Pole, przy stacji paliw, zorganizowano pierwszy postój. Właśnie wtedy opiekunki zwróciły uwagę na dziwne zachowanie kilku piętnastolatków z III klasy. Podejrzewając, że mogą być pod wpływem alkoholu, skontaktowały się telefonicznie z dyrektorem szkoły. Ten polecił wezwać policję.
Na miejsce postoju autokaru wysłano patrol z Nieszawy. Alkotestem przebadano dziesięciu chłopaków. U pięciu z nich stwierdzono zawartość alkoholu od trzech setnych do prawie dwóch promili.
Autokar wrócił do Włocławka, szkoła powiadomiła rodziców. Dyrektor szkoły Marek Wódecki obiecuje szczegółowe wyjaśnienie sprawy. Uważa, że dobrze się stało, iż trafiła ona do policji. Rodzicom to nie w smak, niektórzy wręcz sugerowali, by całą rzecz "załatwić inaczej".
Rodzice pijanych uczniów będą musieli zapłacić za wynajem autokaru na wycieczkę. Nadzorujący włocławską oświatę wiceprezydent Arkadiusz Horonziak obiecuje, że zbada sprawę również pod kątem ewentualnych zaniedbań ze strony dorosłych. Z kolei policja zapowiada przekazanie wszystkich materiałów do Sądu Rodzinnego, zajmującego się problematyką nieletnich. (PAP)