Wybuchy na Krymie. Ukraińcy uderzyli w Sewastopol
W Sewastopolu, na okupowanym przez Rosję Krymie, w niedzielę wieczorem było słychać eksplozje. Jak pisze portal "Ukraińska Prawda", wybuchy to efekt działań wywiadu wojskowego (HUR) i marynarki wojennej Ukrainy
"Trwają planowe działania HUR i marynarki wojennej" - przekazało źródło, na które powołuje się "Ukraińska Prawda".
Portal podaje, że w Sewastopolu karetki na sygnale jechały w stronę półwyspu Fiolent. W okolicy słychać było eksplozje. W tym miejscu - według mediów - rozlokowane są rosyjskie jednostki wywiadu radioelektronicznego i obrony przeciwlotniczej.
Jednocześnie ukraińskie siły powietrzne ostrzegły w niedzielę wieczorem przed grupami dronów bojowych wystrzelonych w kierunku Ukrainy z okupowanego Krymu. Później pojawiła się informacja o działaniach obrony przeciwlotniczej w obwodzie mikołajowskim na południu kraju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: potężny atak z HIMARS-ów. Uderzyli wraz ze wschodem słońca
Rosjanie blisko Bachmutu. Nawet 52 tys. żołnierzy
Tymczasem rosyjska armia koncentruje się w okolicach Bachmutu w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. Jak poinformował w niedzielę rzecznik Wschodniego Ugrupowania Wojsk sił zbrojnych Ukrainy Illa Jewłasz, Rosjanie utrzymują tam 52 tysiące żołnierzy i ponad 270 czołgów.
Rzecznik podkreślił, że rosyjskie siły zbrojne mają tam do swojej dyspozycji także 150 systemów artyleryjskich.
Łącznie Rosja zgromadziła na wschodzie Ukrainy prawie 150 tys. żołnierzy wyposażonych w blisko 1000 czołgów - dodał rzecznik. Nie podał liczebności oddziałów ukraińskich w tym rejonie. Powiedział tylko, że rosyjskie straty są 7-8 razy większe niż ukraińskie.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP/"Ukraińska Prawda"