Wybuchowy poranek w Biełgorodzie. Słupy dymu nad miastem
W sobotę nad Biełgorodem mocno pracowała obrona przeciwlotnicza. Jak podają rosyjskie źródła, zestrzelono łącznie 10 obiektów. Nagrania pokazują, że w następstwie ataku w rosyjskim mieście doszło do licznych pożarów.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania skutków porannego ataku środkami powietrznymi na przygraniczny Biełgorod. Rosyjskie miasto wielokrotnie było celem ukraińskich ataków. W następstwie sobotniego ataku widoczne były liczne słupy dymu.
"Poranek był głośny w rosyjskim Biełgorodzie. Lokalne media donoszą, że nad miastem zestrzelono 10 obiektów powietrznych. Opublikowano także materiał wideo przedstawiający pożary w mieście i następstwa 'zestrzeleń'" - podaje kanał Nexta w serwisie X.
Gubernator Wiaczesław Gładkow wyjaśnił, że w następstwie ataku uszkodzeniu uległo 12 budynków mieszkalnych. Wśród pojawiających się doniesień nie ma informacji o ofiarach.
Rosjanie zaatakowali Odessę
W nocy doszło do rosyjskiego ataku na Odessę, Charków i Zaporoże.
Ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła rosyjską rakietę wystrzeloną przez rosyjskie lotnictwo taktyczne i skierowaną na portowe miasto, poinformował szef regionalnej administracji wojskowej Odessy Oleh Kiper.
"Wróg zaatakował Odessę. Z samolotu taktycznego, z Morza Czarnego, wysłał w stronę Odessy kierowany pocisk. Nasze siły obrony powietrznej zniszczyły ten pocisk" - napisał Kiper w Telegramie.
Uszkodzone zostały przez falę uderzeniową i spadające odłamki szyby w obiektach handlowych w strefie przybrzeżnej. Wstępnie - bez ofiar, poinformował Kiper.
W Zaporożu i Charkowie zginęło łącznie co najmniej 10 osób.