Niespokojna noc w Zaporożu. "Wróg terroryzował mieszkańców"

W wyniku rosyjskich ataków rakietowych w obwodzie zaporoskim w ciągu ostatniej doby zginęły 4 osoby, a 23 zostały rannych - poinformowały lokalne władze. To kolejny czarny dzień. W ostrzale Charkowa zginęło bowiem sześć osób. "Musimy położyć kres temu terrorowi" - skomentował ataki Wołodymyr Zełenski.

Niespokojna noc w Zaporożu. "Wróg terroryzował mieszkańców"
Niespokojna noc w Zaporożu. "Wróg terroryzował mieszkańców"
Źródło zdjęć: © Національна поліція
Sara Bounaoui

"Przez ostatnie dwa dni wróg terroryzował mieszkańców Zaporoża atakami rakietowymi. (...) Zginęły cztery osoby - dwóch mężczyzn i dwie kobiety. Dwoje z nich zmarło w szpitalu" - napisał w sobotę szef władz obwodu zaporoskiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podkreślił, że spośród 23 osób, które zostały ranne, osiem - w tym dwoje dzieci w wieku 9 i 17 lat - jest hospitalizowanych, a czterech z nich jest w stanie krytycznym.

Zniszczonych zostało 40 budynków

Iwan Fedorow podał również, że według wstępnych danych, ataki spowodowały uszkodzenia ponad 40 budynków. Wśród nich znalazło się 24 domy prywatne, dziewięć budynków wielopiętrowych, akademik i przedszkole.

Wcześniej, Fedorow informował, że "w ciągu dnia okupanci uderzyli 260 razy w 8 miejscowości w obwodzie zaporoskim". Szef władz obwodowych zaporoskiego wyliczył, że "46 dronów różnych typów zaatakowało Hulajpole, Lewadne, Robotyne, Małą Tokmaczkę, Małyniwkę i Nowoandrijiwkę". Zaznaczył, że oprócz nalotów przeprowadzono 199 ataków artyleryjskich na te tereny.

Podczas nocnego ataku dronów, siły obrony powietrznej zdołały zniszczyć 3 drony Shahed-131/136 na kierunku zaporoskim.

Sześć ofiar w Charkowie

Wcześniej pojawiły się doniesieniach o eksplozjach w Charkowie. W ostrzale Charkowa zginęło sześć osób. Uszkodzone zostały wielopiętrowe bloki mieszkalne i akademiki, a także budynki administracyjne, stacja benzynowa i samochody.

Na miejscach trafień rakiet pracują wszystkie wyspecjalizowane służby. Policja dokumentuje fakty dotyczące kolejnych zbrodni popełnionych przez rosyjskie wojsko.

"Musimy położyć kres temu terrorowi"

Na rosyjski atak w Charkowie zareagował w mediach społecznościowych Wołodymyr Zełenski. "Rosyjski terror wobec Charkowa trwa" - napisał.

"Niestety, sześć osób zginęło. Składam najszczersze kondolencje ich rodzinom i bliskim. Ponad 10 osób zostało rannych. Wszystkie służby pracują na miejscu i zapewniają pomoc wszystkim poszkodowanym" - dodał ukraiński prezydent.

"Musimy położyć kres temu terrorowi. Kluczowe znaczenie ma wzmocnienie obrony powietrznej obwodu charkowskiego. A nasi partnerzy mogą nam w tym pomóc" - zaapelował Zełenski. Do wpisu dołączył zdjęcie z Charkowa.

Wybrane dla Ciebie