Wybuch w Bejrucie. Polscy strażacy deklarują pomoc
Państwowa Straż Pożarna po wybuchu w Bejrucie zadeklarowała gotowość do wysłania specjalistycznej grupy ratowników z psami. Wylot może być możliwy jeszcze w środę. Wszystko zależy od akceptacji Libanu.
05.08.2020 09:46
Dramatyczne obrazy dobiegają z Libanu, gdzie doszło do wybuchu w Bejrucie. Eksplozja miała miejsce w magazynach portowych, w których składowano azotan amonu. Zginęło ponad 100 osób, a ponad 4 tys. jest rannych. Libańskie władze uprzedzają, że to jeszcze nie koniec. Tuż po eksplozji swoją pomoc zaoferowali politycy z Europy czy świata. Na potrzeby poszkodowanych stara się zareagować lokalny oddział WHO.
Wybuch w Bejrucie. Polscy strażacy mogą wyjechać do Libanu
Po wybuchu w Bejrucie możliwość wyjazdu zadeklarowali polscy strażacy. Państwowa Straż Pożarna w mediach społecznościowych poinformowała, że zgłosiła gotowość do zadysponowania specjalistycznej grupy poszukiwawczo-ratowniczej MUSAR. W jej skład wchodzi 39 osób i 4 psy. Dodatkowo do ekipy mają dołączyć eksperci z ratownictwa chemicznego. Do wylotu może dojść jeszcze w środę, w zależności od akceptacji ze strony Libanu.
Sytuacja po wybuchu w Bejrucie jest bardzo trudna. Pod gruzami wciąż uwięzieni są ludzie. Tuż po wypadku było widać zakrwawione osoby, które wołały o pomoc w dymie i kurzu. Szpitale są zniszczone lub przepełnione, więc karetki musiały transportować rannych poza stolicę. Poszukiwania zaginionych w nocy były utrudnione, ponieważ nie było prądu.
Wybuch w Bejrucie. Wiele ofiar i rannych
W stolicy Libanu zginęło m.in. 10 lokalnych strażaków, którzy przyjechali do gaszenia pożaru, kiedy nastąpił wybuch. - Nie możemy ich znaleźć. Przyjechaliśmy, żeby ich szukać. Nigdy w życiu nie widziałem zniszczeń o takiej skali. To narodowa katastrofa. To problem dla Libanu i nie wiemy, jak z niego wyjdziemy. To zbyt wiele naraz dla ludzi - mówił zapłakany burmistrz Bejrutu Marwan Abboud.
Przeczytaj również: Bejrut. Potężny wybuch w centrum miasta. Polskie wojsko w Libanie bezpieczne