Ukrainiec rzucił granatem w policję. Eksplozja pod Kijowem

W sobotę wieczorem w centrum Browarów w obwodzie kijowskim doszło do eksplozji. Mężczyzna, uciekając przed policjantem, rzucił granatem w jego kierunku. Zarówno uciekinier, jak i funkcjonariusz zostali ranni.

Wybuch pod Kijowem. Mężczyzna rzucił granatem w policjanta
Wybuch pod Kijowem. Mężczyzna rzucił granatem w policjanta
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Mateusz Czmiel

Do zdarzenia doszło w podkijowskich Browarach. Ok. godz. 20:40 czasu lokalnego mieszkańcy usłyszeli eksplozję. Po chwili na miejscu pojawili się policjanci i służby ratunkowe.

Dramatyczny finał policyjnej akcji

"Według wstępnych informacji dwie osoby zostały ranne, w tym jeden policjant. Na miejscu pracują funkcjonariusze organów ścigania i lekarze. Trwa wyjaśnianie szczegółów zdarzenia" - poinformował burmistrz miasta Ihor Sapożko tuż po zdarzeniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Suspilne - publiczny nadawca w Ukrainie - podkreśla, że w regionie nie był ogłoszony alarm powietrzny, a eksplozja "prawdopodobnie nie miała związku z ostrzałem rosyjskim".

Dopiero później policja w Browarach poinformowała, że wieczorem dostali zgłoszenie w sprawie "czynów chuligańskich" nieznanego mężczyzny.

Rzucił granatem w policjanta

"Kiedy funkcjonariusze dotarli pod wskazany adres, mężczyzna zaczął uciekać. W pogoń za nim ruszył policjant. W tym czasie napastnik rzucił granat w stronę funkcjonariusza. W wyniku eksplozji policjant i sprawca sam zostali ranny" - czytamy w komunikacie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy.

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
kijówukrainabrowary
Wybrane dla Ciebie